Bundesliga - Robert Lewandowski samodzielnym liderem na liście strzelców wśród obcokrajowców w jednym sezonie

📝Emil Riisberg

20/06/2020, 15:55 GMT+2

Nikt i nic nie jest w stanie go zatrzymać. W sobotnim spotkaniu z Freiburgiem napastnik Bayernu Robert Lewandowski strzelił dwa gole i został samodzielnym liderem wśród obcokrajowców, którzy w jednym sezonie uzbierali ich ponad 31. Drużyna z Monachium, pewna już mistrzostwa, wygrała 3:1.

Foto: Eurosport

Mecze ligi niemieckiej można oglądać w kanałach ELEVEN SPORTS w Player.pl

Polak pokonał Aleksandra Schwolowa najpierw w 24. minucie, potem w 37. Już to pierwsze trafienie było historyczne.

Piłka nożna

Polak w sklepie mistrza Niemiec. "Absolutne szaleństwo"

godzinę temu

Po 32 ligowych kolejkach Lewandowski miał w dorobku 31 goli. Wynik imponujący. Tyle samo w historii Bundesligi - spoza niemieckich graczy - uzbierał tylko Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang, w sezonie 2016/17, kiedy reprezentował barwy Borussii Dortmund.

Do 20 czerwca 2020 roku panowie wspólnie liderowali tej liście obcokrajowców. Teraz samodzielnym numerem jeden jest Lewandowski.

Trzecie miejsce w tym doborowym towarzystwie zajmuje Holender Klaas-Jan Huntelaar - 29 goli dla Schalke w sezonie 2011/12).

Pogoń za Muellerem

Do tej pory Lewandowski dwukrotnie w jednym sezonie trafiał do siatki w Bundeslidze po 30 razy - 2015/16, 2016/17. W tym drugim wyścigu o tytuł króla strzelców przegrał o jedną bramkę z Aubameyangiem.

Więcej od Lewandowskiego - i to jest dokonanie imponujące - ustrzelił w ligowych rozgrywkach tylko Gerd Mueller, gwiazda Bayernu i światowej piłki. On w sezonie 1971/72 pokonał bramkarzy rywali aż 40 razy.

Granicę 30 goli przekroczyło w historii jeszcze tylko dwóch Niemców - Lothar Emmerich (31 - sezon 1965/66) i Dieter Mueller (34 - 1976/77).

Bliżej Złotego Buta

Dwa gole strzelone Freiburgowi sprawiły, że Lewandowski przybliżył się do Złotego Buta - nagrody dla najlepszego strzelca spośród wszystkich najwyższych europejskich lig.

Polak jeszcze nigdy nie zdobył tego trofeum. Tymczasem po sobocie ma już na swoim koncie 66 punktów, o 12 więcej niż w drugi w klasyfikacji Ciro Immobile. Jego Lazio ma jednak do rozegrania o 11 ligowych meczów więcej. Pozostali rywale – w tym Timo Werner, Erling Haaland, Cristiano Ronaldo i Lionel Messi – mają bardzo niewielkie szanse na wyprzedzenie napastnika Bayernu.