Bundesliga: Jadon Sancho ukarany za przyjęcie w domu fryzjera - piłka nożna
/dnl.eurosport.com/sd/img/placeholder/eurosport_logo_1x1.png){kind=logo}
05/06/2020, 19:14 GMT+2
Uniknął kary za polityczną demonstrację po strzelonej bramce, ale nie za skorzystanie z usług fryzjera we własnym domu. Władze Niemieckiej Ligi Piłkarskiej (DFL) nałożyły na skrzydłowego Borussii Dortmund Jadona Sancho grzywnę z powodu naruszenia obowiązujących w czasie pandemii COVID-19 standardów higieny. Podobnie został ukarany jego kolega z drużyny Manuel Akanji.
Jadon Sancho
Foto: Eurosport
Sprawa zapewne nie wyszłaby na jaw, gdyby piłkarze nie pochwalili się wizytą fryzjera w swoich relacjach na Instagramie. Jednak na opublikowanych tam filmach, oprócz znakomitych humorów towarzyszących obcinaniu włosów, widać było również, że ani zawodnicy, ani fryzjer nie byli wyposażeni w żadne środki ochrony osobistej, wymagane obowiązującymi przepisami sanitarnymi.
Zdjęcia zniknęły, kara została
Opublikowane w mediach społecznościowych materiały zniknęły już z kont piłkarzy. Nie powstrzymało to jednak władz niemieckiej ligi przed nałożeniem na nich kary za niezastosowanie się do obowiązujących zaleceń.
"Nie ma wątpliwości, że zawodowi piłkarze również muszą obciąć włosy. Jednak w obecnej sytuacji należy tego dokonać zgodnie z obowiązującą koncepcją medyczno-organizacyjną. W szczególnych przypadkach w zapewnieniu odpowiednich warunków może wspomóc zawodników klub" - napisano w opublikowanym w piątek po południu oświadczeniu DFL.
Wysokości kary nałożonej na piłkarzy nie ujawniono.
Bez konsekwencji za demonstrację po bramce
Władze ligi odstąpiły wcześniej od ukarania Sancho za demonstrację, jakiej dokonał po zdobyciu bramki w spotkaniu 29. kolejki Bundesligi przeciw Paderbornowi. Piłkarz zdjął wówczas klubową koszulkę, pod którą widniał napis z żądaniem sprawiedliwości dla George'a Floyda. Czarnoskóry Amerykanin zmarł w wyniku interwencji policjanta, który przytrzymywał go na ziemi, przyciskając kolanem jego szyję.
Zwykle tego typu demonstracje, mające wyraźnie polityczny charakter, są surowo karane przez ligi i federacje piłkarskie. Z uwagi jednak na wyjątkowe okoliczności incydentu w Minneapolis oraz skalę protestów przeciw rasizmowi, jakie wybuchły w wielu miastach Stanów Zjednoczonych, FIFA odstąpiła od zasady karania piłkarzy za tego typu gesty, zachęcając do ich wspierania.
20-letni Sancho jest piłkarzem Borussii Dortmund od 2017 roku. Wcześniej grał w młodzieżowej drużynie Manchesteru United. W bieżącym sezonie wystąpił w 27 meczach Bundesligi, zdobywając dla drużyny 17 bramek i tyle samo asyst.
Pięć lat starszy od Sancho Akanji przybył do Dortmundu w 2018 roku z FC Bazylea. Środkowy obrońca również wystąpił w tym sezonie w 27 meczach niemieckiej ekstraklasy.
Autor: macz/dasz / Źródło: eurosport.pl, sportsmole.co.uk
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama