Druzgocąca diagnoza i długa przerwa. Zaskakujący list ze wsparciem
Tłumy kibiców Realu świętuje w Madrycie
Video: Reuters Tłumy kibiców Realu świętuje w Madrycie29.05 | Tysiące fanów tradycyjnie, jak po każdym triumfie Realu, zgromadziło się przy fontannie Cibeles, by cieszyć się z kolejnego pucharu swej drużyny. zobacz więcej wideo »Starcia kibiców Realu z policją
Video: Reuters Starcia kibiców Realu z policją29.05 | To była niespokojna noc w Madrycie po triumfie Realu w Lidze Mistrzów. zobacz więcej wideo »Liverpool - Real Madryt w finale Ligi Mistrzów
Video: Getty Images Liverpool - Real Madryt w finale Ligi MistrzówLiverpool - Real Madryt w finale Ligi Mistrzówzobacz więcej wideo »
Bruno Henrique, piłkarz Flamengo, doznał poważnej kontuzji i będzie wykluczony z gry nawet przez kilkanaście najbliższych miesięcy. Brazylijczyka w trudnym dla niego momencie wsparł Real Madryt. Może to zaskakiwać, bo kontuzjowany nigdy nie był związany z hiszpańskim klubem.
Brazylijczyk doznał kontuzji 16 czerwca w spotkaniu Serie A przeciwko Cuiabie. Diagnoza dla dwukrotnego reprezentanta kraju była druzgocąca - zerwane więzadło w prawym kolanie i 10-12 miesięcy przerwy od gry w piłkę.
Real wsparł Henrique
W tym trudnym momencie 31-latek uzyskał wsparcie od samego Realu. W mediach społecznościowych zawodnik opublikował treść listu, jaki Królewscy wysłali mu w imieniu prezesa Florentino Pereza.
"Żałujemy tego, co się stało, ale jednocześnie życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Piłka nożna jest nieprzewidywalna, ale my jesteśmy pewni, że wkrótce wrócisz na boisko i znów będziesz ważnym ogniwem swojej ekipy" - napisano.
W Realu, w barwach którego Brazylijczyk nigdy nie występował, grają koledzy Henrique. W Santosie, swoim poprzednim klubie, dzielił szatnię z Rodrygo. Następnie, już we Flamengo, był kolegą z drużyny Viniciusa Juniora.