Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Borussia Dortmund - Barcelona: Marc-Andre ter Stegen i kontrowersyjny rzut karny - Liga Mistrzów 2019/20

Emil Riisberg

18/09/2019, 09:50 GMT+2

To była interwencja pierwsza klasa, w dodatku pomogła Barcelonie w obronieniu jednego punktu w Dortmundzie. Są jednak wątpliwości, czy przypadkiem bramkarz Marc-Andre ter Stegen nie uciekł się do fortelu w momencie strzału Marco Reusa. - Karny do powtórzenia - ocenił w rozmowie z Eurosport.pl były szef Kolegium Sędziów PZPN Sławomir Stempniewski.

Foto: Eurosport

Borussia stanęła przed znakomitą szansą na objęcie prowadzenia w 57. minucie. Obrońca gości Nelson Semedo nadepnął na nogę Jadona Sancho. Sędzia nie miał wątpliwości: faul i wskazał na jedenasty metr.

Przed szansą zamiany karnego na gola stanął Reus. Naprzeciwko, w bramce Barcelony, miał ter Stegena, kolegę z reprezentacji i wspólnych sezonów spędzonych w Borussii Moenchengladbach.
Niemiecki golkiper, jak ma to w zwyczaju, zatańczył na linii, czyli zrobił ruch w lewo i prawo, po czym rzucił się do piłki uderzonej niezbyt mocno i niewysoko w lewy róg jego bramki. Ter Stegen odbił ją nogą. Reus był załamany, w pierwszej połowie też przegrał rywalizację z bramkarzem Barcelony, wtedy w sytuacji sam na sam.



I tutaj pojawia się kontrowersja. Powtórki pokazały, że w momencie strzału Ter Stegen znajdował się jakieś 30 cm przed linią bramkową.





VAR i powtórka

Były hiszpański sędzia międzynarodowy Andujar Oliver twierdzi, że karny powinien zostać powtórzony, a w ocenie sytuacji powinna arbitrowi spotkania pomóc technologia VAR. Akurat przy specjalnym monitorze analizującym powtórki kontrowersji wtorkowego meczu w Dortmundzie siedział Szymon Marciniak.

- Ter Stegen wyszedł wyraźnie przed linię i VAR w takiej sytuacji powinien zostać użyty - stwierdził Oliver, którego cytuje dziennik "Marca".
Sławomir Stempniewski, były szef Kolegium Sędziów PZPN, ma podobne zdanie. - Zaznaczam, że tego meczu nie oglądałem, ale jeśli faktycznie bramkarz wyszedł przed linię w momencie oddania strzału, to karny jest do powtórzenia - przyznał w rozmowie z Eurosport.pl.

Jedna noga na linii

Co mówią przepisy? Otóż w momencie oddania strzału bramkarz powinien mieć kontakt z linią bramkową. Jeszcze niedawno była mowa o obowiązku dotykania białego pasa przez obie stopy bramkarza, ale według najnowszych wytycznych w grę wchodzi stykanie się z linią już tylko jedną stopą.

"Gdy piłka zostaje zagrana, przynajmniej część stopy bramkarza broniącego musi dotykać linii lub być na jej wysokości" - stanowi art. 14 przepisów gry w piłkę nożną.
1. kolejka Ligi Mistrzów:
wtorek, 17 września
grupa F
Borussia Dortmund - Barcelona 0:0
Inter - Slavia Praga 1:1
Bramki: Barella (92.) - Olayinka (63.)
grupa E
Napoli - Liverpool 2:0
Salzburg - Genk 6:2
grupa G
Lyon - Zenit 1:1
Benfica - RB Lipsk 1:2
grupa H
Chelsea - Valencia 0:1
Ajax - Lille 3:0
środa, 18 września
grupa A
Club Brugge - Galatasaray Stambuł (18.55)
Paris Saint-Germain - Real Madryt (21.00)
grupa B
Olympiakos Pireus - Tottenham Hotspur (18.55)
Bayern Monachium - Crvena Zvezda Belgrad (21.00)
grupa C
Dinamo Zagrzeb - Atalanta Bergamo (21.00)
Szachtar Donieck - Manchester City (21.00)
grupa D
Bayer Leverkusen - Lokomotiw Moskwa (21.00)
Atletico Madryt - Juventus Turyn (21.00)
Autor: twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama