Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Bójka polskich kibiców z duńską policją. Poszło o bilety

Emil Riisberg

02/09/2017, 13:01 GMT+2

Pod bramami stadionu w Kopenhadze najpierw doszło do szarpaniny, a potem bójki z policjantami. Powód? Co najmniej kilka tysięcy polskich fanów nie zostało wpuszczonych na trybuny. Bilety mieli, ale na duński sektor.

Foto: Eurosport

W piątkowy wieczór Dania i Polska mierzyły się w ramach eliminacji mistrzostw świata 2018. Zanim piłkarze wybiegli na murawę, gigantyczne zamieszanie trwało mniej więcej przez godzinę.

Nigdy nie było problemów

Według przepisów tylko 5 procent biletów przeznaczonych jest dla gości, więc Polacy mogli kupić ich 2 tys. Zainteresowanie trzymających kciuki za ekipę Adama Nawałki było tak duże, że wykupili nie tylko pulę przekazaną PZPN przez Duński Związek Piłki Nożnej (DBU), ale również znaczną część wejściówek na sektory przeznaczone dla miejscowych.

Wcześniej nie raz i nie dwa kupowali bilety na sektory gospodarzy. I nigdy nie było problemów. Zgodnie z wymogami nie zakładali na siebie strojów w narodowych barwach i nie przynosili flag.

Przedstawiciele DBU od kilku dni zapowiadali jednak, że Polacy z biletami na duńską trybunę wpuszczani na stadion nie będą. Ze względów bezpieczeństwa. I tak się stało.

Padały mocne słowa

Rozgoryczenie pod bramami było wielkie, padały i mocne słowa.

- Kupiłem bilet, zapłaciłem za hotel. Zostawiam pieniądze w tym kraju, a oni nie chcą mnie wpuścić. Nawet nie mam na sobie polskich barw - denerwował się jeden z kibiców.

- Mamy bilety i nie możemy wejść na stadion. O co chodzi? - mówił inny z fanów.

Część najbardziej agresywnych Polaków została przez policjantów powalona, a potem wyprowadzona.

W meczu górą była Dania - rozbiła Polskę 4:0.
Autor: rk, twis / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama