Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Belenenses - Benfica: mecz przerwany, wynik i relacja - liga portugalska

Emil Riisberg

28/11/2021, 07:45 GMT+1

Niecodzienna sytuacja w portugalskiej ekstraklasie. Piłkarze Belenenses zostali zmuszeni do rozpoczęcia sobotniego spotkania z Benficą w dziewiątkę. Władze ligi nie zamierzały zważać na fakt, że aż kilkunastu piłkarzy tego klubu przebywa na kwarantannie w związku z infekcjami COVID-19. Mecz przerwano na początku drugiej połowy przy wyniku 0:7.

Foto: Eurosport

Według przepisów mecz może się odbywać, gdy drużyna wystawi w składzie co najmniej siedmiu piłkarzy, w tym bramkarza. W przeciwnym razie rywalom przyznawany jest walkower.

Kuriozalny mecz w Portugalii

Zespół Belenenses (w 2015 grał z Lechem w Lidze Europy) przystąpił do tego spotkania w dziewiątkę, z czego jednym z zawodników w polu, był bramkarz. Wszystko z powodu licznych zakażeń koronawirusem w klubie. Na kwarantannie przebywa aż kilkunastu piłkarzy.
W takiej sytuacji ciężko było oczekiwać, że wydarzy się cud. Do przerwy walczący o utrzymanie gospodarze, przegrywali z liderem już 0:7.
Po zaledwie trzech minutach drugiej połowy mecz został przerwany, ponieważ trzech graczy Belenenses zgłosiło kontuzje. Zgodnie z regulaminem, żeby spotkanie było kontynuowane, zespół musi mieć przynajmniej siedmiu piłkarzy zdolnych do gry. W tym przypadku zostało ich sześciu.
picture

Foto: Eurosport

"To mroczny rozdział dla portugalskiego futbolu"

Ten mecz wywołał wielkie poruszenie w środowisku piłkarskim. Kibice, zawodnicy oraz działacze byli oburzeni. Ich zdaniem, władze portugalskiej ekstraklasy, powinny przełożyć spotkanie na inny termin. "Ta liga to hańba" - skandowali fani, którzy zasiedli na stadionie
- Po poinformowaniu ligi, że nie chcemy grać, powiedziano nam, że mamy ośmiu zdrowych zawodników i niestawienie się może być uznane za nieuzasadnioną nieobecność - tłumaczył prezes Belenenses Rui Pedro Soares.
- Benfica również została zmuszona do gry. Żałuję tego, co się dzisiaj stało. To mroczny rozdział dla portugalskiego futbolu i dla samego kraju - grzmiał były znakomity piłkarz Rui Costa, który od kilku miesięcy, jest właścicielem klubu z Estadio da Luz.
"Co to jest? Czy tylko ja nie rozumiem, dlaczego mecz nie został przełożony?" - napisał na Twitterze reprezentant Portugalii i gwiazda Manchesteru City Bernardo Silva.
Na razie nie wiadomo, czy władze ligi nakażą powtórzenie spotkania. Niewykluczone jednak, że Belenenses zostanie ukarane walkowerem (0:3).
Autor: Skrz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama