Bayern Monachium - Hoffenheim. Javi Martinez nie wytrzymał przed meczem. Pocieszał go jeden z trenerów
06/10/2019, 16:09 GMT+2
Emocje puściły przed pierwszym gwizdkiem. Piłkarz Bayernu Monachium Javi Martinez nie krył frustracji, gdy w ligowym meczu z Hoffenheim znów usiadł na ławce rezerwowych. Musiał go pocieszać członek sztabu szkoleniowego.
31-letni Hiszpan nie potrafił pogodzić się z decyzją trenera Niko Kovaca, który kolejny raz w tym sezonie nie widział dla niego miejsca w podstawowym składzie.
Przed sobotnim spotkaniem Martinez był niepocieszony. Na jego twarzy widać było ogromną frustrację. Zauważył to Hans-Dieter Flick. Członek sztabu szkoleniowego objął pomocnika. Siedząc na ławce rezerwowych wymienili kilka słów.
Przed sobotnim spotkaniem Martinez był niepocieszony. Na jego twarzy widać było ogromną frustrację. Zauważył to Hans-Dieter Flick. Członek sztabu szkoleniowego objął pomocnika. Siedząc na ławce rezerwowych wymienili kilka słów.
Martinez unikał mediów
Zdjęcia uwieczniające tę scenę były jednym z głównych tematów. Najważniejszym, rzecz jasna, był wynik, bo mistrzowie Niemiec niespodziewanie przegrali u siebie 1:2. Jedynego gola dla gospodarzy wbił Robert Lewandowski.
Przeciwko Hoffenheim Martinez nie zagrał ani minuty. Po wszystkim unikał publicznych wypowiedzi.
Głos w jego sprawie zabrał za to dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić.
- Myślę, że jego zachowanie wzięło się z powodów czysto sportowych. To oczywiście dla niego frustrujące, że nie gra, ale trener zdecydował się na taki skład i zawodnicy muszą to zaakceptować. Przed nami wiele meczów, więc Javi na pewno dostanie swoją szansę - skomentował na łamach gazety "Abendzeitung".
Przeciwko Hoffenheim Martinez nie zagrał ani minuty. Po wszystkim unikał publicznych wypowiedzi.
Głos w jego sprawie zabrał za to dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić.
- Myślę, że jego zachowanie wzięło się z powodów czysto sportowych. To oczywiście dla niego frustrujące, że nie gra, ale trener zdecydował się na taki skład i zawodnicy muszą to zaakceptować. Przed nami wiele meczów, więc Javi na pewno dostanie swoją szansę - skomentował na łamach gazety "Abendzeitung".
Utytułowany
Martinez w tym sezonie wystąpił w zaledwie pięciu meczach (trzy razy w Bundeslidze, dwa w Lidze Mistrzów). Łącznie spędził na boisku 131 minut. Niewiele, choć należy do jednych z najbardziej utytułowanych piłkarzy Bayernu. Siedmiokrotnie był mistrzem Niemiec, wywalczył też puchar Ligi Mistrzów. To tylko te najważniejsze trofea od 2012 roku.
Z reprezentacją Hiszpanii, w której zaliczył 18 spotkań, został mistrzem świata (2010) i Europy (2012).
Z reprezentacją Hiszpanii, w której zaliczył 18 spotkań, został mistrzem świata (2010) i Europy (2012).
Autor: kz / Źródło: eurosport.pl, abendzeitung-muenchen.de, welt.de
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama