Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Bayern Monachium - Chelsea Londyn: wynik i relacja - Liga Mistrzów

Emil Riisberg

08/08/2020, 21:10 GMT+2

Wspaniały powrót do Ligi Mistrzów w wykonaniu Bayernu Monachium. Rozprawił się na Allianz Arena z Chelsea, wygrywając aż 4:1 w rewanżowym meczu 1/8 finału. Fenomenalny mecz rozegrał Robert Lewandowski – Polak strzelił dwa gole i miał dwie asysty. W ćwierćfinale zespół z Bawarii zmierzy się z Barceloną.

Foto: Eurosport

Triumf w Bundeslidze i Pucharze Niemiec – Bayern Monachium nie mógł przystąpić w lepszych nastrojach do rewanżu. Zwłaszcza że w pierwszym spotkaniu między tymi zespołami, który rozegrano jeszcze 25 lutego, wygrał w Londynie aż 3:0, a jedną z bramek zdobył prowadzący w klasyfikacji strzelców Lewandowski. Polak miał wówczas na koncie 11 goli.
Tuż przed wznowieniem rozgrywek Champions League eksperci typowali do ostatecznego triumfu przede wszystkim Manchester City i właśnie Bayern. The Citizens pokonali już pierwszą przeszkodę na drodze do finału – w piątkowy wieczór wyeliminowali Real Madryt, po raz drugi zwyciężając 2:1.
W sobotę przyszła kolej na Bayern.

Gol i asysta "Lewego" na początek

Jeśli ktokolwiek obawiał się o formę piłkarzy z Monachium, którzy ostatni mecz o stawkę rozegrali 4 lipca, to już po pierwszej połowie meczu na Allianz Arena mógł spać spokojnie. Podopieczni Hansiego Flicka mieli ogromną przewagę, choć momentami wydawało się, że grają tylko na 50 proc. możliwości. Jednak nie musieli podkręcać tempa, akcje budowali powoli i czekali na błędy rywali. Dwa z nich bezlitośnie wykorzystali właśnie w pierwszych 45 minutach.
Wszystko zaczęło się – a jakże – od Lewandowskiego. Polak próbował dojść do piłki i przeskoczył nad Willym Caballero, po czym się wywrócił. Zdaniem sędziego liniowego w momencie podania "Lewy" był na spalonym. Jednak sędzia skorzystał z VAR-u - okazało się, że ofsajdu nie było, Argentyńczyk dostał żółtą kartkę, a Bayern rzut karny, bo Polak był faulowany. W 10. minucie sam wymierzył sprawiedliwość, uderzył w swoim stylu i nie dał szans bramkarzowi.
Następnie nie popisał się Mateo Kovacić, który stracił piłkę przy linii bocznej, ta trafiła do Lewandowskiego. Polak miał dużo miejsca i czasu, by dograć do wychodzącego na czystą pozycję Ivana Perisicia. Chorwacki skrzydłowy nie zmarnował okazji, oddając pewny strzał. Było 2:0. W tym momencie zespół z Monachium awans miał już jak w banku.

Bayern zwolnił, Chelsea szukała szansy

Bayern miał jeszcze okazje, m.in. po ostrym dośrodkowaniu Serge'a Gnabry'ego. Jednak po dwóch zdobytych bramkach piłkarze Flicka nieco zwolnili. Chelsea próbowała to wykorzystać. Najpierw po ładnym technicznym uderzeniu z dystansu do siatki trafił Callum Hudson-Odoi, ale zdaniem arbitra wcześniej jeden z jego kolegów był na spalonym.
Więcej szczęścia miał w 44. minucie Tammy Abraham. Emerson podawał wzdłuż linii bramkowej, a Manuel Neuer nie zdołał złapać piłki i podał ją wprost pod nogi napastnika Chelsea, który trafił z kilku metrów.
Gdyby nie błąd niemieckiego golkipera i rozprężenie w końcówce, pierwszą połowę w wykonaniu Bayernu należałoby ocenić na 5.

Maestro Lewandowski

Po zmianie stron Bawarczycy nadal mieli przewagę. Podwyższyć prowadzenie na 3:1 powinien Thomas Mueller, jednak trafił nieczysto w piłkę i nie zdołał wykończyć znakomitej akcji Alphonso Daviesa. Szansę po rzucie rożnym miał również Thiago Alcantara, ale trafił wprost w jednego z zawodników Chelsea.
Od czego jest jednak Lewandowski? Tym razem Polak dostał podanie od wprowadzonego w drugiej połowie Philippe Coutinho i popisał się idealną wrzutką, a Corentin Tolisso uderzeniem z powietrza pokonał Caballero. Gol i dwie asysty kapitana Biało-Czerwonych stały się faktem.
To nie był koniec.
W 84. minucie Alvaro Odriozola popędził prawą stroną i dośrodkował w pole karne. Niepilnowany Lewandowski idealnie wyskoczył i potężnym uderzeniem głową podwyższył na 4:1. Popis jednego aktora!
Mistrz Niemiec w świetnym stylu awansował do ćwierćfinału. Tam zmierzy się z Barceloną, która również w sobotę wyeliminowała Napoli.
picture

Foto: Eurosport

Udział przy wszystkich golach

Lewandowski miał udział przy wszystkich siedmiu bramkach w dwumeczu z Chelsea – strzelił trzy gole i zanotował cztery asysty. W pierwszym spotkaniu zdobył bramkę i asystował przy dwóch innych Gnabry'ego.
Powody do zadowolenia ma również Flick - jest trzecim trenerem w historii Ligi Mistrzów, który debiutując w tych rozgrywkach, odniósł przynajmniej pięć zwycięstw z rzędu. Wcześniej dokonali tego tylko Fabio Capello (sześć wygranych, AC Milan 1992/93) i Luis Fernandez (sześć wygranych, PSG 1994/95).
Bayern Monachium – Chelsea 4:1 (2:1)
Bramki: Lewandowski (10 – karny i 84), Perisić (24), Tolisso (76) – Abraham (44)
Dwumecz: Bayern – Chelsea 7:1. Awans – Bayern.
Autor: PO/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama