Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Bayern Monachium - Benfica Lizbona: wynik wtorkowego meczu i relacja - Liga Mistrzów

Emil Riisberg

02/11/2021, 21:54 GMT+1

Bayern Monachium pokonał u siebie Benficę Lizbona 5:2 (2:1) we wtorkowym meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów i zapewnił sobie awans do fazy pucharowej. Trzy gole dla mistrzów Niemiec w swoim setnym występie w elitarnych rozgrywkach strzelił Robert Lewandowski. Trafienie numer 79 i 80 w Champions League przedzielił niewykorzystanym rzutem karnym.

Foto: Eurosport

W porównaniu z sobotnim meczem z Unionem Berlin (5:2) w Bundeslidze trener Julian Nagelsmann w wyjściowym składzie dokonał pięciu zmian. W miejsce Josipa Stanisicia, Niklasa Sule, Lucasa Hernandeza, Corentina Tolisso i Thomas Muellera na boisko wybiegli: Benjamin Pavard, Tanguy Nianzou, Dayot Upamecano, Leon Goretzka i Serge Gnabry.

Popisy w ofensywie

Początek spotkania do złudzenia przypominał mecz sprzed dwóch tygodni, w którym Bayern wygrał na wyjeździe 4:0, choć pierwszego gola strzelił dopiero w 70. minucie. Znów imponowało tempo, a ochotę do ofensywnej gry przejawiały oba zespoły.
Z większym impetem rozpoczęła jednak Benfica. Już w 2. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Pizzi, ale jego strzał został zablokowany przez Alphonso Davisa. Kwadrans później piłkę do bramki Manuela Neuera wpakował Lucas Verissimo, ale sędziujący Szymon Marciniak po konsultacji z VAR (z Tomaszem Kwiatkowskim i Bartoszem Frankowskim) gola nie uznał. Powtórki pokazały, że podający mu głową Pizzi był na centymetrowym spalonym.
Bayern nie chciał być gorszy, a na dobre rozkręcił się po siedmiu minutach. Podobnie jak w pierwszym meczu, obrońcy Benfiki mieli ogromne problemy z powstrzymaniem Kingsleya Comana, który radził sobie nawet z podwajaniem.

79. gol Lewandowskiego

W 26. minucie francuski skrzydłowy po raz kolejny wymanewrował na prawym skrzydle obrońcę, zacentrował na dalszy słupek, a tam strzałem głową akcję zamknął Robert Lewandowski, pakując piłkę do siatki z najbliższej odległości. Dla polskiego napastnika było to szóste trafienie w obecnym sezonie Ligi Mistrzów i 79. ogółem w tych rozgrywkach.
Robert Lewandowski pisze historię Ligi Mistrzów
Gospodarze złapali wiatr w żagle i po kilku chwilach prowadzili już 2:0. W 32. minucie świetnym podaniem ze środka boiska popisał się Joshua Kimmich, a do prostopadłego podania wystartowali Lewandowski i Gnabry. Ostatecznie piłkę przejął Polak, który następnie odegrał ją do kolegi, a ten efektownym strzałem piętą pokonał Odysseasa Vlachodimosa.
W 37. minucie Bayern powinien prowadzić jeszcze wyżej, ale tym razem Gnabry przegrał pojedynek z Vlachodimosem, co zemściło się w kolejnej akcji. Ofensywnie usposobiona Benfica przeprowadził szybką akcję lewą stroną, w pole karne dośrodkował Alejandro Grimaldo, a tam do piłki najwyżej wyskoczył Morato, nie dając strzałem głową Neuerowi szans na skuteczną interwencję. Futbol na "tak" zaowocował w 38. minucie golem kontaktowym.

Koszmarna "jedenastka" Lewandowskiego

To nie był koniec emocji. Minutę przed przerwą w polu karnym gości na bramkę strzelał Goretzka, a piłkę ręką zablokował Verissimo. Szymon Marciniak, dla którego był to 30. mecz w Lidze Mistrzów, znów skorzystał z VAR, by następnie odgwizdać rzut karny.
Do "jedenastki" podszedł Lewandowski, ale nie zdołał jej wykorzystać. Wykonał ją na dwa tempa, ale jego strzał po ziemi był niezwykle lekki i nie sprawił najmniejszych problemów greckiemu bramkarzowi. Po pierwszej nieudanej próbie z 11 metrów w Lidze Mistrzów aż złapał się za głowę. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Na szczęście dla Lewandowskiego koledzy zrobili wiele, by jak najszybciej zapomniał o niewykorzystanym rzucie karnym. Już w 49. minucie zrobiło się 3:1. W pole karne dośrodkował Kimmich, tam piłkę do tyłu zgrał głową Davis, a Leroy Sane - bohater meczu w Lizbonie, wspaniale złożył się do strzału i pięknym uderzeniem z woleja nie dał szans bramkarzowi gości.

Rehabilitacja Lewandowskiego

To nie był koniec. W drugiej połowie na boisku niepodzielnie panowali gospodarze. W 52. minucie sytuacji sam na sam z Vlachodimosem nie wykorzystał Sane, nie trafiając z 12 metrów w bramkę.
Skuteczniejszy w analogicznej sytuacji dziesięć minut później był Lewandowski. Bayern wyprowadził szybką kontrę, w której od początku Polak uczestniczył. W decydującym momencie obsłużył go Sane, a "Lewy" po 40-metrowym sprincie wpadł w pole karne, popisując się wspaniałą podcinką nad bezradnym bramkarzem.
Nawet wtedy Benfica nie straciła ochoty do gry. Co więcej, w 74. minucie sama odpowiedziała skutecznym kontratakiem. Ze swojej połowy szybko z piłką wyszedł Joao Mario, po czym prostopadłym podaniem obsłużył Darwina Nuneza, który umiejętnie uniknął spalonego. Urugwajski napastnik, wprowadzony na boisko dziesięć minut wcześniej, posłał piłkę do siatki pod interweniującym bramkarzem.

81. gol, hat-trick skompletowany

W końcówce to Bayern regulował tempo gry, w dalszym ciągu nie oddając gościom inicjatywy. Poważniej przyspieszył raz, w 84. minucie, i skończyło się to 81. golem Lewandowskiego w Lidze Mistrzów. Dalekim i precyzyjnym podaniem popisał się Neuer, a Polak piłkę opanował, po czym niewysokim lobem pokonał Vlachodimosa po raz trzeci. Było to już jego ósme trafienie w obecnym sezonie elitarnych rozgrywek. Więcej nie ma nikt.
Dla "Lewego" to czwarty hat-trick w Lidze Mistrzów. Rekordzistami są Lionel Messi i Cristiano Ronaldo, którzy mają po osiem.
W drugim meczu grupy E Barcelona pokonała na wyjeździe Dynamo Kijów 1:0.
Po czterech seriach spotkań liderem, z kompletem 12 punktów, jest Bayern. Duma Katalonii zgromadziła sześć punktów, Benfica cztery, a mistrzowie Ukrainy jeden.
Bayern Monachium - Benfica Lizbona 5:2 (2:1)
Bramki: Lewandowski (26. minuta), Gnabry (32.), Sane (49.), Lewandowski (61.), Lewandowski (84.) - Morato (38.), Nunez (74.)
Wyniki wtorkowych meczów 4. kolejki Ligi Mistrzów:
grupa E
Dynamo Kijów - Barcelona 0:1 (0:0)
Bayern Monachium - Benfica Lizbona 5:2 (2:1)
grupa F
Villarreal - Young Boys Berno 2:0 (1:0)
Atalanta Bergamo - Manchester United 2:2 (1:1)
grupa G
VfL Wolfsburg - FC Salzburg 2:1 (1:1)
Sevilla - Lille 1:2 (1:1)
grupa H
Malmoe FF - Chelsea FC 0:1 (0:0)
Juventus FC - Zenit St. Petersburg 4:2 (1:1)
środa, 3 listopada
grupa A
Manchester City - Club Brugge (21.00)
RB Lipsk - Paris Saint-Germain (21.00)
grupa B
AC Milan - FC Porto (18.45)
Liverpool - Atletico Madryt (21.00)
grupa C
Sporting Lizbona - Besiktas Stambuł (21.00)
Borussia Dortmund - Ajax Amsterdam (21.00)
grupa D
Sheriff Tyraspol - Inter Mediolan (21.00)
Real Madryt - Szachtar Donieck (18.45)
Autor: br/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama