Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Bayern Monachium - Bayer Leverkusen - wynik i relacja - Puchar Niemiec

Emil Riisberg

04/07/2020, 20:07 GMT+2

Po znakomitym sezonie w Bundeslidze, Bayern Monachium potwierdził swoją dominację na krajowym podwórku również w Pucharze Niemiec. Na Stadionie Olimpijskim w Berlinie zespół Hansiego Flicka pokonał Bayer Leverkusen 4:2. Dwa gole dla zwycięzców strzelił niezawodny Robert Lewandowski.

Foto: Eurosport

Po raz ostatni Bayer Leverkusen wywalczył Puchar Niemiec w 1993 roku. Nic nie wskazywało, że po sobotnim finale, nawiąże do tamtych chwil – ich rywalem był Bayern Monachium, który po wznowieniu rozgrywek szedł jak burza i w świetnym stylu zdobył mistrzostwo Niemiec. To również Bawarczycy najczęściej triumfowali w DFB Pokal.
Obie ekipy przystąpiły do meczu w najsilniejszych składach. W zespole Bayernu nie mogło oczywiście zabraknąć Roberta Lewandowskiego, który walczył o rekordowy, piąty tytuł króla strzelców w tych rozgrywkach.

Pewne prowadzenie

Od początku spotkania Bayern grał bardzo spokojnie i pewnie. Ich rywale na Stadionie Olimpijskim starali się przede wszystkim przeszkadzać, a sami nie mieli za bardzo pomysłu na przeprowadzenie składnej akcji. Ich dość pasywne podejście, zemściło się już w 16. minucie. Właśnie wtedy do wykonania rzutu wolnego w pobliżu pola karnego podszedł David Alaba. Austriak oddał piękny, techniczny strzał, a piłka wpadła w prawy dolny róg bramki.
Zaledwie 8. minut później było już 2:0 dla Bayernu. Tym razem znakomitym podaniem do wychodzącego na wolne pole Serge'a Gnabry'ego popisał się Joshua Kimmich, a pierwszy z wymienionych pewnie strzelił na dalszy słupek.
Prowadzenie mistrza Niemiec było jak najbardziej zasłużone. Ekipa z Leverkusen nie potrafiła nic zrobić. Co więcej, mógł ich dobić Lewandowski, jednak Polak zmarnował swoją szansę. Nie była to jednak okazja z gatunku "stuprocentowych".

Dwa gole "Lewego"

Po zmianie stron nic się nie zmieniło. Bayern kontrolował wydarzenia na boisku i czekał na kolejne szanse, by podwyższyć wynik. Wprawdzie raz podopieczni Hansiego Flicka popełnili błąd w defensywie, ale nie zdołał tego wykorzystać Kevin Volland.
Tymczasem przebudził się Lewandowski. W 59. minucie "Lewy" dostał piłkę od bramkarza Manuela Neuera i będąc ponad 20 metrów od bramki zdecydował się na strzał dystansu. Golkiper Lukas Hradecky próbował złapać futbolówkę, ale ta najpierw odbiła się od ręki, później od nogi i ostatecznie wpadła do bramki. Tym samym Polak został po raz piąty królem strzelców Pucharu Niemiec.
"Aptekarze" zaczęli grać ambitniej i dość szybko odpowiedzieli za sprawą uderzenia głową Svena Bendera. Na więcej nie było ich stać. A jeśli mieli jeszcze jakieś nadzieje na remis, to rozwiał je Lewandowski. W 89. minucie Polak nie zmarnował podania Ivana Perisicia i strzałem pod poprzeczkę z bliskiej odległości podwyższył na 4:1.
Na osłodę, tuż przed ostatnim gwizdkiem, gola dla zespołu z Leverkusen strzelił Kai Havertz. Reprezentant Niemiec wykorzystał rzut karny, podyktowany za zagranie ręką Alphonso Daviesa. To prawdopodobnie jego ostatni gol w barwach Bayeru – jest łączony z transferem do Chelsea, a mówi się jeszcze o… Bayernie.
Dla drużyny z Monachium to 20. triumf w Pucharze Niemiec.
Bayern Monachium - Bayer Leverkusen 4:2 (2:0)
Bramki: Alaba (16.), Gnabry (24.), Lewandowski (59., 89.) - Bender S. (63.), Havertz (90. k.)

Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama