Bayern Monachium - Bayer Leverkusen: Rudi Voeller przed finałem Pucharu Niemiec

Bayer skończył Bundesligę na piątym miejscu. Będzie to dopiero jego trzeci finał. Wygrał raz, w 1993 roku z Herthą, potem przegrywał - najpierw z Schalke (2002 rok), a następnie z Werderem Brema. Przy 19 tytułach monachijczyków, którzy triumfowali choćby rok temu, to bardzo skromny dorobek.

Voeller zdaje sobie sprawę, że Aptekarzom w Berlinie przyjdzie spotkać się z rywalem najtrudniejszym z możliwych. Szans na wygraną doszukuje się jednak w specyfice rozgrywek i odpowiednim podejściu do meczu zawodników.

- Bayern prowadzony przez Hansiego Flicka stosuje błyskawiczny i agresywny pressing, przez co nie pozwala rywalowi narzucić warunków. Z jednej strony wiadomo, czego się spodziewać, a z drugiej nie zawsze można się temu przeciwstawić, bo to zespół na światowym poziomie - przyznał mistrz świata.

- Kiedy gracz przeciwko nim - czy to w Bundeslidze, czy w takim spotkaniu jak finał - wszyscy zawodnicy, od bramkarza do napastnika, a nawet gracze rezerwowi, muszą osiągnąć swój najwyższy poziom. Bayern w pełni zasłużył w tym roku na ósme z rzędu mistrzostwo. Ale w tym czasie po puchar sięgnął "tylko" cztery razy. To pokazuje, że w jednym spotkaniu wszystko jest możliwe - dodał Voeller.

Z tym, że podstawą do osiągnięcia sukcesu będzie odpowiednie nastawienie zgadza się ze swoim szefem Lukas Hradecky. Fin wie, jak smakuje wygranie finału, bo to on stał między słupkami Eintrachtu Frankfurt, gdy ten dwa lata temu pokonywał Bayern w Berlinie.

- Nie powiem, że potrzebujemy cudu, ale po prostu musimy mieć dobry dzień - przyznał Fin, który dodał, że takiego zabrakło mu kilka tygodni temu, gdy Aptekarze przegrali z Bayernem w ligowym meczu 2:4. - Musimy lepiej bronić. Wtedy zagrałem chyba swój najgorszy mecz w sezonie - wspomina.

Pytany, czy specjalnie przygotowuje się na ewentualny konkurs jedenastek i pojedynek oko w oko z Thomasem Muellerem czy Robertem Lewandowskim, odpowiada:

"Bayern miał w tym sezonie wystarczająco dużo karnych, więc mam wiele przykładów tego gdzie i jak strzelają. Bramkarze zawsze dostają specjalną rozpiskę. Zazywczaj patrzymy na nią dopiero przed meczem - zaznaczył.

Autor: TG / Źródło: europsort.pl, kicker.de