Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Bakery Jatta nie jest tym za kogo się podaje? Nietypowe śledztwo w sprawie piłkarza HSV - piłka nożna

Emil Riisberg

15/01/2021, 12:23 GMT+1

Bakery Jatta nie jest tym, za kogo się podaje? Wobec czołowego piłkarza Hamburgera SV trwa dochodzenie mające na celu ustalenie, czy zawodnik wjeżdżając do Niemiec nie sfałszował swoich danych osobowych. Jak twierdzą niemieckie media, Jatta może w rzeczywistości nazywać się Bakery Daffeh i być afrykańskim piłkarzem, po którym ślad zaginął pięć lat temu.

Foto: Eurosport

Wątpliwości dotyczące pochodzenia Gambijczyka pojawiły się już w 2019 roku, a sprawa ujrzała światło dzienne dzięki publikacji dziennika "Bild". Redaktorzy tego tytułu postawili śmiałą tezę, że piłkarz nie urodził się 6 września 1998 roku, ale niemal trzy lata wcześniej. Tak naprawdę ma się nazywać Bakery Daffeh, co dziennikarzom potwierdzić mieli trenerzy pamiętający go z występów w afrykańskich ligach. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że ślad po Daffehu zaginął nagle pięć lat temu.

Antropolog pomaga policji


Po co Jatta miałby fałszować swoje dane? Odpowiedź jest bardzo prosta. W 2015 roku, kiedy piłkarz zjawił się w Niemczech, tamtejsze prawo zezwalało na zamieszkanie w tym kraju uchodźcom poniżej 18. roku życia. Jeśli Jatta to rzeczywiście Daffeh, miał w tamtym okresie 20 lat i takiej zgody by nie otrzymał.
"Jatta wjechał do Niemiec latem 2015 roku i został zarejestrowany w Bremie. Jako adres e-mail w dokumentach wpisał bakarydaffeh*@*****" - podawał "Bild" w jednej ze swoich publikacji.
Sprawą zainteresowały się niemieckie władze, a dochodzenie nabrało tempa. Obecnie nad ustaleniem tożsamości piłkarza HSV pracuje szef katedry antropologii Uniwersytetu we Fryburgu. Zdaniem "Bilda" otrzymał on już od policji kryminalnej archiwalne nagrania przedstawiające Daffeha i aktualne Jatty. Jeśli antropolog stwierdzi zgodność, piłkarzowi grożą poważne konsekwencję, włącznie z pozbawieniem wolności.

"Kampania oszczerstw"

Odbyło się już przeszukanie mieszkania Jatty w Hamburgu. Śledczy zabezpieczyli wszystkie znalezione nośniki danych takie jak komputery i telefony komórkowe.
- Wobec Jatty zachodzi podejrzenie naruszenia ustawy o pobycie stałym. Mógł podać nieprawdziwe dane, by uzyskać pozwolenie na zamieszkanie w Niemczech. Jak dotąd są to tylko wstępne ustalenia. Przeszukanie służy do dalszych wyjaśnień - oznajmiła rzeczniczka niemieckiej prokuratury Nana Frombach, cytowana przez "Bilda".
Prawnik Jatty przyznał w krótkiej rozmowie z agencją DPA, że złoży wniosek o wgląd do akt i dopiero wtedy skomentuje sprawę.
Pełne wsparcie dla swojego piłkarza wciąż deklaruje HSV, a sam Jatta do sprawy na razie się oficjalnie nie odniósł. W mediach społecznościowych skarżył się jedynie na "polowanie na czarownice" i kampanię oszczerstw. Do redakcji "Bilda" miał natomiast przesłać skan odpisu z aktu urodzenia.
Jatta występuje w Hamburgu od 2016 roku. Ma na koncie 16 występów w Bundeslidze i 56 na zapleczu niemieckiej ekstraklasy. Strzelił w nich osiem goli, z czego dwa w ostatnich trzech meczach. Jest czołową postacią zespołu, który stara się o powrót na najwyższy szczebel rozgrywek.
Autor: pqv / Źródło: eurosport.pl, bild.de
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama