Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Audi Cup. Bayern Monachium - Tottenham Hotspur. Wynik

Emil Riisberg

31/07/2019, 20:44 GMT+2

W finale towarzyskiego turnieju Audi Cup Bayern przegrał w Monachium z Tottenhamem Hotspur po serii rzutów karnych 5:6. W regulaminowym czasie gry był remis 2:2.

Foto: Eurosport

We wtorkowym półfinale Bawarczycy zagrali w podstawowym składzie i pokonali Fenerbahce Stambuł 6:1. Robert Lewandowski grał do 74. minuty. Dzień później w finale w pierwszej jedenastce pozostali tylko Manuel Neuer i Niklas Suele. Trener Niko Kovac dał odpocząć swoim gwiazdom. To nie mogło dziwić. W sobotę Bayern rozegra mecz o Superpuchar Niemiec z Borussią Dortmund.

Młodzieżowy Bayern

W składzie mistrzów Niemiec kibice kojarzyli na pewno jeszcze nazwiska Francuzów Benjamina Pavarda i Corentina Tolisso. Reszta zespołu składała się z młodych zawodników.
Trener Tottenhamu Mauricio Pochettino na mecz finałowy posłał do boju zdecydowanie mocniejszy zespół, zwłaszcza w ofensywie. Najważniejszą akcję w pierwszej połowie przeprowadził jednak wracający z wypożyczenia do AS Monaco Georges-Kevin N'Koudou. Dynamiczny 24-latek przedarł się lewą stroną, ostro dośrodkował, a Erik Lamela mógł spokojnie skierował piłkę do siatki z najbliższej odległości.
Piłkarze Bayernu próbowali doprowadzić do remisu, ale było widać, że nie są zgrani. Bez powodzenia strzelali Pavard i Sarpreet Singh. Siedzący na ławce Lewandowski i inne gwiazdy Bawarczyków nie miały wiele powodów do zadowolenia.

Monachijczycy gonili wynik

Po zmianie stron na boisku pojawiło się kilku nowych piłkarzy, w Bayernie m.in. 19-letni Polak Marcel Zylla. W tym gronie był też pomocnik Tottenhamu Christian Eriksen, który w 59. minucie mocnym strzałem podwyższył prowadzenie. Wydawało się, że jest po sprawie. Niespodziewanie chwilę później Bayern zdobył bramkę kontaktową - po szybkiej kontrze trafił 19-letni Jann-Fiete Arp i zrobiło się ciekawie.
Minimalna strata bramkowa spowodowała, że Kovac wstawił do składu kilku swoich asów z Robertem Lewandowskim na czele (na boisku od 70. minuty). Gra monachijczyków wyraźnie się ożywiła. Gorzej, że już wkrótce po zmianie Kingsley Coman nabawił się kontuzji kolana i musiał opuścić plac.
Mimo tej straty gospodarze nie rezygnowali z ataków i zostali nagrodzeni za swoje starania. W 82. minucie 18-letni Kanadyjczyk Alphonso Davies popisał się kapitalnym uderzeniem zza pola karnego, przy którym bramkarz był bez szans. O zwycięstwie w Audi Cup miały zadecydować rzuty karne (cały turniej rozegrano bez dogrywek).

Pewny "Lewy", parada Gazzanigi

Jedenastki lepiej wykorzystywali goście. Początkowo ze strony Bayernu pomylił się David Alaba, a z ekipy Tottenhamu Eriksen. Po pięciu seriach i pewnie wykorzystanym rzucie karnym przez Lewandowskiego było 4:4. O zwycięstwie Anglików zadecydowała świetna obrona argentyńskiego golkipera Paulo Gazzanigi przy strzale Jerome'a Boatenga.
W meczu o trzecie miejsce Real Madryt pokonał Fenerbahce 5:3.
Turniej Audi Cup jest rozgrywany od 2009 roku - co dwa lata. Poprzednią edycję, w 2017 roku, wygrało Atletico Madryt.
Finał Audi Cup 2019:
Bayern Monachium - Tottenham 2:2 (k. 5:6)
Bramki: Arp 61, Davies 81 - Lamela 19, Eriksen 59.
Karne: 1:0 Alderweireld, 1:0 Alaba (X), 1:0 Eriksen (X), 1:1 Alcantara, 2:1 Kane, 2:2 Mueller, 3:2 Son, 3:3 Sanches, 4:3 Roles, 4:4 Lewandowski, 5:4 Skipp, 5:5 Singh, 6:5 Tanganga, 6:5 Boateng (X).
Bayern: Neuer (Ulreich 46') - Kehl (Mueller 71'), Pavard, Suele (Zylla 46', Coman 71', Mihaljević 76'), Davies - Tolisso (Sanches 60'), Will (Boateng 52') - Singh, Johansson (Alaba 60'), Nollenberger (Thiago 60') – Arp (Lewandowski 70')
Tottenham: Lloris (Gazzaniga 46') - Walker-Peters (Foyth 46', Marsh 77'), Sanchez (Alderweirald 46'), Vertonghen (Tanganga 46'), Rose (White 46') - Winks (Skipp 46'), Sissoko (Georgiou 84'), Dele (Kane 46'), Lamela (Eriksen 46') - Nkoudou (Son 46'), Lucas (Roles 70')
Autor: dasz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama