AS Roma - US Sassuolo: Nicola Zalewski z pierwszym golem w Serie A - wynik i relacja

Porażka z ligowym średniakiem może sporo kosztować stołeczny zespół. Rzymianie przystąpili do tej serii spotkań będąc na czwartym miejscu w tabeli, czyli ostatnim premiowanym grą w Lidze Mistrzów. Taki sam dorobek punktowy ma również AC Milan, który w poniedziałek podejmie Salernitanę na zakończenie tej kolejki.

Niedzielna potyczka na Stadio Olimpico od początku nie układała się po myśli gospodarzy. Już w pierwszym kwadransie gry prowadzenie Sassuolo dał Armand Lauriente, a zaledwie pięć minut po tym trafieniu Francuz miał na swoim koncie dublet.

Nadzieję na odrobienie strat przywrócił Romie Zalewski, który szybko odpowiedział na drugiego gola rywali. Polakowi dopisało sporo szczęścia. Po dośrodkowaniu Leonardo Spinazzoli z lewego skrzydła 21-latek był niekryty w polu karnym. Uderzył z powietrza, korzystając z wolnej przestrzeni, ale skierował piłkę w ziemię. Futbolówka odbiła się jednak wysoko i zupełnie zaskoczyła Andreę Consiglego, wpadając za jego plecami do siatki. W takim stylu reprezentant Biało-Czerwonych otworzył swój licznik bramkowy we włoskiej ekstraklasie.

Piłkarze Romy na przerwę schodzili jednak przy wyniku 1:3, gdyż w doliczonym czasie pierwszej połowy prowadzenie Sassuolo podwyższył z rzutu karnego Domenico Berardi. Na domiar złego dla miejscowych z boiska wyleciał Marash Kumbulla, który otrzymał czerwoną kartkę.

Krótko po zmianie stron, mimo gry w osłabieniu, straty zmniejszył Paulo Dybala. W 72. minucie Zalewski mógł nawet doprowadzić do remisu, ale z jego kąśliwym uderzeniem po ziemi tym razem poradził sobie bramkarz.

Chwilę później Andrea Pinamonti strzelił czwartego gola dla przyjezdnych i sytuacja Romy była już trudna do uratowania. W takich okolicznościach szansę debiutu w Serie A dostał drugi z Polaków w stołecznym zespole Jordan Majchrzak, który trafił na Półwysep Apeniński z Legii Warszawa.

Dogonić Sassuolo już się nie udało, ale w doliczonym czasie gry rozmiary porażki zmniejszył jeszcze Georginio Wijnaldum.

Bramki: Nicola Zalewski (26.), Paulo Dybala (50.), Georginio Wijnaldum (90+4) - Armand Lauriente (13., 18.), Domenico Berardi (45+4 - kar.), Andrea Pinamonti (75.).

Autor: jac / Źródło: eurosport.pl