Byli kadrowicze fałszowali tożsamość co najmniej jednego młodego zawodnika. Boniek: nie wstyd?

Boniek: musimy zapewnić dzieciom możliwość dobrego szkolenia
Video: tvn24 Boniek: musimy zapewnić dzieciom możliwość dobrego szkolenia23.03 | Prezes PZPN Zbigniew Boniek brał udział w konferencji na Stadionie PGE Narodowy towarzyszącej prezentacji programu Certyfikacji Szkółek Piłkarskich. Spotkanie z dziennikarzami odbyło się tuż przed treningami reprezentacji Polski i Łotwy, które w niedzielę rozegrają mecz eliminacji mistrzostw Europy 2020.zobacz więcej wideo »Euro U-21: Polska - Belgia
Czerwcowe Wattsy cz. 1
Video: Eurosport Czerwcowe Wattsy cz. 1Najdziwniejsze i najśmieszniejsze momenty z różnych aren sportowych zmagań. Oto nowy odcinek Wattsów.zobacz więcej wideo »Czerwcowe Wattsy cz. 2
Video: Eurosport Czerwcowe Wattsy cz. 2Najdziwniejsze i najśmieszniejsze momenty z różnych aren sportowych zmagań. Oto nowy odcinek Wattsów.zobacz więcej wideo »Czerwcowe Wattsy cz. 3
Video: Eurosport Czerwcowe Wattsy cz. 3Najdziwniejsze i najśmieszniejsze momenty z różnych aren sportowych zmagań. Oto nowy odcinek Wattsów.zobacz więcej wideo »
Wydział dyscypliny MZPN Kraków uznał, że zespół juniorów starszych AP Profi Zielonki wystawił w dwóch meczach ligi juniorów "co najmniej jednego nieuprawnionego zawodnika z rocznika 1999", którego tożsamość "umyślnie" sfałszowano - można przeczytać w komunikacie małopolskich władz piłkarskich. AP Profi to drużyna akademii A&A, którą założyli byli reprezentanci Polski Andrzej Niedzielan i Arkadiusz Radomski. Szef PZPN Zbigniew Boniek przekazał sprawę do Rzecznika Prawa Związkowego PZPN.
W spotkaniu Ligi Juniorów Starszych między AP Profi Zielonki z Górnikiem Wieliczka (ale również we wcześniejszym meczu z Termalicą Nieciecza) zagrał "co najmniej jeden zawodnik nieuprawniony" zespołu AP Profi, co było działaniem "umyślnym".
Oba spotkania odbyły się w maju tego roku. Małopolski Związek Piłki Nożnej ustalił, że zawodnik był starszy, niż zezwala na to regulamin oraz występował pod różnymi imionami i nazwiskami. Taki wniosek wyciągnięto na podstawie zeznań trenerów z Wieliczki i Niecieczy.
Zamieszani byli reprezentanci Polski
Za łamaniem przepisów stoją dwa poważne nazwiska polskiej piłki. AP Profi to drużyna prowadzona m.in. przez Niedzielana. Zespół funkcjonuje w ramach akademii A&A. Były napastnik reprezentacji Polski założył Akademię A&A razem z innym ekskadrowiczem Radomskim.
Obaj otrzymali karę pieniężną po 800 zł. Klub ukarano ponadto kwotą 300 złotych. Do związkowej kasy wpłynie też 100 zł od szkoleniowca, który prowadził ten zespół w meczu z Termalicą, bo "został uznany za winnego niedopełnienia obowiązku sprawdzenia zgodności przedłożonego składu".
Żaden z byłych reprezentantów Polski nie pojawił się na spotkaniu z komisją dyscyplinarną, mimo że dwukrotnie byli wzywani na dywanik, a co lokalny związek wyraźnie podkreślił w uzasadnieniu decyzji o karach.
Zbigniew Boniek nie dowierza
O sprawie, która była szeroko komentowana na Twitterze, dowiedział się również prezes PZPN Zbigniew Boniek. "Mnie też się nie chce wierzyć, że nie ma drastycznych kar dla trenerów, przecież to oni ich posłali na boisko. Zleciłem sprawę Rzecznikowi Prawa Związkowego" - napisał Boniek w jednym z kilku tweetów na ten temat. W innym zapytał: "Panowie ex piłkarze, nie wstyd?".