Andre Onana, bramkarz Ajaksu Amsterdam o rasizmie na stadionach
31/12/2019, 16:38 GMT+1
Czarnoskóry bramkarz Ajaksu Amsterdam Andre Onana dał się namówić na rozmowę o rasizmie na stadionach. - Istnieje tutaj. Muszę sobie z tym radzić niemal w każdym meczu wyjazdowym - wyznał, ale zaznaczył, że to nie tylko domena holenderskiej piłki.
Onana to Kameruńczyk. Ma 23 lata, w Ajaksie gra od czterech.
Jak wyznał w rozmowie z amsterdamskim dziennikiem "Het Parool", od początku pobytu w Holandii miał styczność ze stadionowym rasizmem.
- W pierwszym sezonie gry w Ajaksie dotarliśmy do finału Ligi Europy. Po meczu mój agent rozmawiał z pewnym klubem, który chciał mnie kupić, ale zrezygnował z powodu koloru skóry. Czarnoskóry bramkarz mógłby być nie do przyjęcia dla jego kibiców - opowiedział Onana.
Jak wyznał w rozmowie z amsterdamskim dziennikiem "Het Parool", od początku pobytu w Holandii miał styczność ze stadionowym rasizmem.
- W pierwszym sezonie gry w Ajaksie dotarliśmy do finału Ligi Europy. Po meczu mój agent rozmawiał z pewnym klubem, który chciał mnie kupić, ale zrezygnował z powodu koloru skóry. Czarnoskóry bramkarz mógłby być nie do przyjęcia dla jego kibiców - opowiedział Onana.
- Czarnoskóremu bramkarzowi nie jest łatwo wskoczyć na wyższy poziom - skwitował rozżalony.
Nazwy niedoszłego pracodawcy nie wymienił.
"Jestem czarnoskóry i jestem dumny"
Kameruńczyk nie wstydzi się swojego koloru skóry. - Jestem czarnoskóry i jestem z tego dumny. Jeśli twierdzisz, że jestem małpą, trudno. Akurat ja nie widzę różnicy między czarnym a białym. Jeśli ty tak, to twój problem - przyznał.
W Holandii regularnie zdarza mu się słyszeć rasistowskie okrzyki. Najczęściej w spotkaniach poza Amsterdamem kibice przekręcają jego nazwisko i krzyczą "Banana".
W Holandii regularnie zdarza mu się słyszeć rasistowskie okrzyki. Najczęściej w spotkaniach poza Amsterdamem kibice przekręcają jego nazwisko i krzyczą "Banana".
- Rasizm istnieje tutaj, to fakt. Muszę sobie z tym radzić niemal w każdym meczu wyjazdowym. Owszem, to rani, ale dzięki temu musimy być silniejsi - zakończył.
Miesiąc temu podczas spotkania Ajaksu z Heraclesem zawodnicy obu zespołów zaprotestowali przeciw rasizmowi. Piłkarze przez pierwszą minutę stali w miejscu, a kibice bili brawo.
Autor: twis\kwoj / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama