Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Ancelotti: praca w Bayernie jedynym gorzkim doświadczeniem w karierze

Emil Riisberg

06/12/2018, 17:23 GMT+1

Pracował w największych klubach, prowadził najlepszych piłkarzy i wygrał niemal wszystko, co jest do wygrania w futbolu. Carlo Ancelotti nie każdą z posad wspomina jednak dobrze. Szczególnie zapadła mu w pamięć praca w Bayernie Monachium - To było zderzenie różnych filozofii - zdradził na łamach "La Gazzetta dello Sport" obecny szkoleniowiec Napoli.

Foto: Eurosport

59-letni obecnie Włoch podpisał kontrakt w Monachium w ostatnich dniach 2015 roku, a pracę oficjalnie rozpoczął latem 2016. W pierwszym sezonie Bayern pewnie sięgnął po mistrzostwo Niemiec, zabrakło za to sukcesu w Lidze Mistrzów.
To właśnie Champions League była priorytetem na następne rozgrywki. I znów nie wyszło z tego nic. Po porażce 0:3 z PSG cierpliwość stracili rządzący Bayernem Karl-Heinz Rummenigge i Uli Hoeness, a Ancelotti pożegnał się z Monachium. Nikt za nim szczególnie nie tęsknił, bo w jego miejsce przyszedł kochany w Bawarii Jupp Heynckes.

Nie pozwolili na zmiany

Teraz, ponad rok od tamtego rozstania, już jako trener Napoli, Ancelotti wrócił do okresu pracy w Niemczech. Swoimi przemyśleniami podzielił się z dziennikarzami włoskiego dziennika "La Gazzetta dello Sport". Kibicom Bayernu szkoleniowiec mógł się narazić.
- Jedynym gorzkim doświadczeniem w karierze była dla mnie praca w Bayernie. To było zderzenie różnych filozofii. Klub nie chciał zmienić struktury pracy, nie pozwalał na zmianę pokoleniową, której ja chciałem. Ta dokonuje się w Bayernie obecnie - przyznał Ancelotti, cytowany przez największy sportowy dziennik we Włoszech.

Imponująca kolekcja

Obecnie w Monachium nie ma już nie tylko Włocha, ale też Heynckesa, który ratował Bawarczykom miniony sezon. Jest za to Niko Kovac, ale Chorwat oblicza niemieckiego giganta nie zmienił. Bayern w obecnych rozgrywkach niemiłosiernie się męczy, a Rummenigge i Hoeness mogą się zastanawiać, czy zwolnienie Ancelottiego nie było decyzją zbyt pochopną.
Włoch to trenerska legenda. Pracować w zawodzie zaczął jeszcze w XX wieku, a przez ponad dwie dekady wygrał praktycznie wszystko. Zdobywał mistrzostwa w czterech z pięciu najsilniejszych lig Europy - w Niemczech z Bayernem, we Francji z PSG, w Anglii z Chelsea, a we Włoszech z Milanem. Brakuje mu tytułu w Hiszpanii, gdzie z Realem sięgnął "jedynie" po krajowy puchar.
Mało? "Carletto" trzykrotnie wygrywał Ligę Mistrzów, dwa razy był najlepszy w klubowych mistrzostwach świata, tyle samo razy odbierał nagrody dla trenera roku.
Autor: pqv/dasz / Źródło: eurosport.pl, gazzetta.it
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama