Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Aleksandar Vuković po zdobyciu mistrzostwa Polski przez Legię: nikt w nas nie wierzył

Emil Riisberg

11/07/2020, 21:05 GMT+2

Choć nie był to łatwy sezon, to w sobotę Legia Warszawa przypieczętowała mistrzostwo Polski. Ten, który niemal po swojemu od nowa zbudował zespół, może się teraz cieszyć z sukcesu. Mowa o trenerze Aleksandarze Vukoviciu. To jego pierwszy tytuł w roli trenera.

Foto: Eurosport

Rok temu Legia była faworytem do zdobycia tytułu, ale kompletnie zawiodła w spotkaniach grupy mistrzowskiej i trofeum powędrowało do Gliwic, do Piasta. Serbski trener Legii znalazł się wówczas na cenzurowanym. Również za swoją wypowiedź, w której wyraźnie dał do zrozumienia, czego oczekuje od piłkarzy reprezentujących barwy warszawskiego klubu.
- Rok temu powiedziałem jedno słowo, które jest dalej dla mnie kluczowe. W Legii trzeba z*********ć. O tym nie wolno tylko mówić, to trzeba pokazać na boisku – powiedział cytowany przez serwis legia.net.

Wiedział, że zmierzają w dobrym kierunku

Początek tegorocznych rozrywek również nie był usłany różami. Legioniści grali w kratkę, bez polotu. Ponadto szkoleniowiec był krytykowany za niektóre decyzje personalne, jak posadzenie na ławce, a później sprzedaż Hiszpana Carlitosa.
- Kończyliśmy okienko transferowe w sierpniu, zamknęliśmy wtedy naszą kadrę, dokładnie taką, jaką chcieliśmy mieć. Gdy mieliśmy dziewiąte miejsce w lidze, nikt nie wierzył, że to zmierza w dobrym kierunku. Wiedziałem, że to jest drużyna, którą stać na grę w piłkę, tak jak grała przez wiele miesięcy – podkreślił Vuković.

"Sztuczne pompowanie emocji"

Legia od kilku kolejek była w zasadzie pewna mistrzostwa, ale zawiodła m.in. w meczach z Piastem Gliwice i Lechem Poznań. W sobotę było już zdecydowanie lepiej i w pewnym stylu pokonała Cracovię 2:0, dzięki czemu wywalczyła tytuł.
- Nikt na nich nie liczył, a dziś wszyscy mówią o takich zawodnikach jak Karbownik, Majecki, Antolić, Kante, Wszołek, Gwilia i wielu innych. Dokonali tego ludzie, w których się nie wierzyło. Tym bardziej styl, w jakim grali, jest godny podziwu, dlatego jeszcze raz im dziękuję i gratuluję – zaznaczył trener.
- Nie chcę wracać do tego, że kilka decyzji w drugiej części sezonu, przed i po pandemii sprawiło, że sezon był sztucznie przedłużany. Było sztuczne pompowanie emocji, ale koniec końców wygraliśmy zasłużenie, jak mało kto – dodał.
Do zakończenia sezonu pozostały dwie kolejki.



Autor: PO/twis / Źródło: legia.net, eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama