Ibrahimović strzelił. Piątek oglądał mecz z ławki
Tłumy na lotnisku w Mediolanie. Kibice przywitali Zlatana
Video: Eurosport Tłumy na lotnisku w Mediolanie. Kibice przywitali ZlatanaTłumy kibiców oraz dziennikarzy przywitały Zlatana Ibrahimovicia na lotnisku w Mediolanie. Szwed dołączył do AC Milan, w czwartek 2 stycznia przejdzie testy medyczne. 38-latek po raz kolejny w swojej karierze będzie występował w barwach Rossonerich. Ibrahimović będzie rywalizował o miejsce w składzie m.in. z Krzysztofem Piątkiem.zobacz więcej wideo »Atalanta - Milan
Milan - Sampdoria
W czerwono-czarnej części Mediolanu przynajmniej na chwilę wyszło słońce. W 19. kolejce Serie A Milan pewnie pokonał na wyjeździe Cagliari 2:0. Gole strzelali Rafael Leao i Zlatan Ibrahimović. Krzysztof Piątek nie podniósł się z ławki rezerwowych.
Sporo dzieje się w ostatnich tygodniach wokół Milanu. Drużyna spisuje się poniżej oczekiwań, więc na północ Włoch ściągnięto Ibrahimovicia, który wcześniej bronił już barw tego klubu. Po powrocie Szwed wystąpił - w ostatni poniedziałek - przeciwko Sampdorii. Rossonerich nie zbawił. Drużyna znów zawiodła i zremisowała 0:0. Najciekawszym momentem tamtego meczu była zmiana na początku drugiej połowy, kiedy "Ibra" wszedł za Piątka. Trybuny na chwilę oszalały.
Symboliczna zmiana
Zmiana dość symboliczna, bo właśnie Ibrahimović miał "wygryźć" w kolejnym spotkaniu Polaka ze składu. Mało tego. "Corriere della Sera" poinformowało, że 38-latek namaścił na swojego partnera w ataku Rafaela Leao.
Potwierdzenie słów włoskich dziennikarzy miało miejsce w sobotę, kiedy w starciu przeciwko Cagliari w podstawowej jedenastce Milanu wyszli ci dwaj napastnicy. Piątek usiadł na ławce rezerwowych.
Obudzili się po przerwie
Do przerwy na Sardynii niewiele się działo. Milan był bardziej aktywny, ale nie potrafił stworzyć sobie klarownych sytuacji. Za to uderzył zaraz po przerwie. W 46. minucie w polu karnym piłkę dostał Leao, strzelił na bramkę, a futbolówka po rykoszecie wpadła do siatki.
W drugiej części obudził się Ibrahimović, który do tej pory grał w trybie oszczędnościowym. Pierwszym przebłyskiem z jego strony był rajd na bramkę gospodarzy, po którym wywalczył rzut rożny.
W kolejnej akcji dostał podanie z lewej strony i pięknym strzałem przy słupku podwyższył na 2:0. Pokazał w tej sytuacji ogromną klasę. Magiczne dotknięcie 38-latka sprawiło, że mecz był w zasadzie rozstrzygnięty.
"Ibra" posłał jeszcze raz piłkę do siatki Cagliari, ale tym razem sędzia dopatrzył się faulu. Milan pewnie wygrał na Sardynii 2:0, a Piątek nie podniósł się z ławki rezerwowych. Wydaje się, że dni Polaka w Mediolanie są policzone. Może potwierdzać to sytuacja z doliczonego czasu gry, kiedy Leao nie zmienił Piątek, a pomocnik Ante Rebić.