36. kolejka grupy spadkowej PKO BP Ekstraklasy - wyniki i relacja

Pewni gry na zapleczu są już ŁKS, Korona Kielce oraz Arka Gdynia, reszta zespołów walczyła we wtorek o tylko i aż lepszy nastrój przed zbliżającą się przerwą wakacyjną.

I tak kolejkę przed końcem wydaje się, że najlepsze nastroje powinny panować w Zabrzu. Górnik męczył się długo z Arką w Gdyni, lecz w końcu za sprawą Alassany Manneha wygrał 2:1 i przywiózł z Trójmiasta komplet punktów.

Równie przyzwoity humor dopisuje zapewne w Płocku. Tamtejsza Wisła pokonała pewnie Koronę 3:1, choć to kielczanie otworzyli wynik już w trakcie pierwszych 60 sekund za sprawą gola 17-letniego Daniela Szelagowskiego. Później jednak Wisła zamknęła rywala, zdobyła trzy bramki jeszcze w trakcie pierwszej połowy i spokojnie wygrała.

Takim samym wynikiem zakończyło się starcie Zagłębia Lubin z Wisłą Kraków. Przyjezdni również pierwsi strzelili gola, ale w ogólnym rozrachunku trafienie zdało się na nic.

Największe cuda tej kolejki działy się w Łodzi. ŁKS grał z walczącym o pierwsze miejsce grupy spadkowej Rakowem Częstochowa i niespodziewanie pokonał drugiego z beniaminków przed własną publicznością 3:2. W meczu tym gole strzelali tylko zawodnicy Łódzkiego Klubu Sportowego – trzy do bramki rywala, dwa do własnej bramki.

Zawodnicy Wojciecha Stawowego triumfowali po raz pierwszy od dziesięciu spotkań i po raz drugi od zakończenia lockdownu zdobyli jakiekolwiek punkty. Na poprawienie tragicznej sytuacji ligowej było jednak oczywiście za późno.

Walka o wygranie grupy spadkowej jeszcze się nie skończyła. Liderem tej połówki jest dziewiąty w tabeli Górnik Zabrze z 53 punktami, który ma dwa oczka przewagi nad Wisłą Płock i trzy nad Zagłębiem oraz Rakowem.

Arka Gdynia - Górnik Zabrze 1:2

ŁKS - Raków Częstochowa 3:2

Wisła Płock - Korona Kielce 3:1

Zagłębie Lubin - Wisła Płock 3:1

Autor: mb/po / Źródło: eurosport.pl