Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Prezes PZN o skomplikowanej sytuacji Żyły i powracającym Stochu. "Widać w jego skokach moc"

Emil Riisberg

26/01/2022, 15:54 GMT+1

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner opowiedział w środę o trudnościach, z jakimi w ostatnim czasie musi zmagać się kadra skoczków. Działacz przyznał, że PZN - w obliczu zbliżających się igrzysk olimpijskich - bierze pod uwagę różne możliwości w kontekście przygotowań Piotra Żyły oraz Kamila Stocha do imprezy.

Foto: Eurosport

Podczas środowego posiedzenia sejmowej komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki Tajner przybliżył aktualną sytuację w polskiej kadrze skoczków narciarskich. Działacz skupił się głównie na osobach przechodzącego koronawirusa Piotra Żyły oraz kontuzjowanego Kamila Stocha.

Kilka wariantów

- Piotr Żyła jest na kwarantannie, gdyż w poniedziałek test PCR wykrył u niego COVID-19. We wtorek badania nie powtórzono, dzisiaj - tj. w środę - Żyła zrobił go ponownie. Czekamy na wynik. Jak dwa razy będzie ujemny, zawodnik zostanie zwolniony z izolacji i natychmiast pojedzie do Willingen, gdzie w weekend odbędą się dwa konkursy Pucharu Świata - wyjaśnił.
Prezes PZN dodał, że związek bierze pod uwagę także inne możliwości.
- Gdyby nie zdążył, prosto z Polski uda się na lotnisko we Frankfurcie nad Menem, skąd wraz z kolegami z zespołu poleci do Pekinu. Z kolei jeżeli wyniki PCR nie będą dobre, to być może Żyła poleci do Chin dopiero 3 lutego razem z panem prezydentem Dudą. Jesteśmy w tej sprawie w kontakcie z kancelarią głowy państwa - zaznaczył.
Tajner przy okazji potwierdził, że Kamil Stoch, który po 10-dniowej przerwie spowodowanej kontuzją - zerwaniem torebki stawu skokowego, wrócił do treningów, czuje już się dobrze.
- W poniedziałek i wtorek kadra odbyła dwa treningi w Zakopanem, w czwartek ekipa wyjeżdża do Willingen. Przerwa pomogła Kamilowi. Widać, że pozytywnie wpłynęła na jego dynamikę. Mistrz olimpijski uzyskiwał na treningach dobre prędkości na progu, widać w jego skokach było moc, to, czego mu ostatnio brakowało - podkreślił.

Tajner nie skreśla Biało-Czerwonych

Pytany o medalowe szanse w stolicy Chin, 67-latek powiedział, że nadal wierzy w przynajmniej jeden krążek skoczków, a także liczy na dobry start alpejki Maryny Gąsienicy-Daniel oraz snowboardzistki Aleksandry Król.
- To są, moim zdaniem, nasze szanse, ale to oczywiście nie oznacza medali - dodał.
Igrzyska olimpijskie w Pekinie odbędą się w dniach 4-20 lutego. Transmisje na antenie Eurosportu i w Playerze.
Autor: rozniat/po / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama