Igrzyska olimpijskie w Pekinie od 4 lutego w Eurosporcie i Playerze

Walijewa, która została dopuszczona do rywalizacji indywidualnej decyzją Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), poradziła sobie z ogromnym ciężarem psychicznym podczas wtorkowego programu krótkiego i na półmetku zmagań prowadziła.

W czwartkowym programie dowolnym sytuacja się jednak zmieniła. Popełniła zbyt wiele błędów i spadła w klasyfikacji końcowej na czwarte miejsce. Zaraz po jej występie Tutberidze nie miała litości dla swojej zawodniczki. Całą scenę uchwyciły telewizyjne kamery.

- Dlaczego odpuściłaś? Wytłumacz mi, dlaczego? Dlaczego przestałaś walczyć? Po axlu odpuściłaś - mówiła trenerka do 15-latki, która opuściła głowę i ze łzami w oczach opuściła lodowisko.

Złoto zdobyła Rosjanka Anna Szczerbakowa. Srebro wywalczyła jej rodaczka Aleksandra Trusowa, a brąz Japonka Kaori Sakamoto.

Szef MKOl: można było poczuć tę mrożącą atmosferę

Bach skrytykował zachowanie teamu rosyjskiej łyżwiarki figurowej. - Muszę powiedzieć, że wczoraj byłem bardzo, bardzo zaniepokojony, kiedy oglądałem zawody w telewizji. Można było poczuć tę mrożącą atmosferę, ten dystans, jaki wokół niej powstał. Dlaczego tak się stało, to pozostaje poza moją wyobraźnią - stwierdził szef MKOl.

- Widzieć ją, jak ponownie próbuje się pozbierać, jak próbuje dokończyć swój program, można było dostrzec w każdym ruchu, w mowie ciała. Można było poczuć, że to jest ogromny stres psychiczny i może wolałaby po prostu porzucić lód i spróbować zostawić tę historię za sobą - dodał.

Choć nie wymienił żadnego nazwiska rosyjskich działaczy i trenerów, ma na myśli zachowanie trenerki młodej Rosjanki. - Kiedy zobaczyłem, jak została przyjęta przez jej bliskie otoczenie… To było chłodne - ocenił.

- Zamiast ją pocieszyć, próbować pomóc, można było poczuć tę mrożącą atmosferę, ten dystans, a gdyby interpretować ich mowę ciała, było jeszcze gorzej, ponieważ były to nawet jakieś lekceważące gesty. To wszystko nie daje mi wiele zaufania do najbliższego otoczenia Kamiły - nie przebierał w słowach Niemiec.

Saga związana z Walijewą rozpoczęła debatę na temat udziału nieletnich w igrzyskach olimpijskich lub zmiany zasad. Bach powiedział, że MKOl ma ograniczone środki działania, by nie dopuszczać do takich sytuacji jak w czwartek.

- Nie jesteśmy policją, nie możemy przesłuchiwać i mieć formalnej procedury ścigania, a nasze sankcje są niezwykle ograniczone. To kwestia, w której potrzebujemy wsparcia rządów - podsumował.

Dni do zapomnienia dla 15-latki

Tegoroczna mistrzyni Europy zapewne chciałaby jak najszybciej zapomnieć o ostatnich tygodniach. Wynik jej testu dopingowego, który wykonano 25 grudnia, dał wynik pozytywny, ale informacja ta została przekazana dopiero 8 lutego. Dzień wcześniej w stolicy Chin zakończyła się rywalizacja drużynowa, którą wygrała reprezentacja Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiej z Walijewą w składzie. Do tej pory nie odbyła się jednak ceremonia medalowa.

Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) najpierw nałożyła na nastolatkę automatycznie tymczasowe zawieszenie, ale dzień później cofnęła je. Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl), Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) oraz Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU) odwołały się od tej decyzji do CAS, ale ten swoim poniedziałkowym wyrokiem utrzymał w mocy decyzję RUSADA.