Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Pekin 2022. Finlandia świętuje zwycięstwo nad Rosjanami w finale igrzysk olimpijskich - Hokej na lodzie

Emil Riisberg

21/02/2022, 08:03 GMT+1

"Fiński lew poskromił rosyjskiego niedźwiedzia" - napisał na Twitterze prezydent Finlandii Sauli Niinisto. Mimo mroźnej pogody na ulicach fińskich miast w niedzielny poranek rozpoczęła się wielka feta. Tamtejsza reprezentacja w hokeju na lodzie pokonała w olimpijskim finale Rosjan 2:1, sięgając po pierwszy złoty medal igrzysk w tej dyscyplinie.

Foto: Eurosport

"Gratulacje dla pewnej i mocnej drużyny!" - przekazał Niinisto, wskazując jednocześnie na wyższość lwa nad niedźwiedziem.

W mediach społecznościowych zaczęły krążyć memy naśmiewające się z prezydenta Rosji Władimira Putina i przypominające wspólny mecz hokejowy Finlandii i Rosji w Karelii w 2012 roku, w którym fiński prezydent zagrał razem z rosyjskim przywódcą.

Bary i restauracje otwarte od samego rana

W centrum Helsinek, gdzie tradycyjnie świętowane są sukcesy hokeistów, setki fanów od rana gromadziło się wokół historycznej, ponad 100-letniej statuy Havis Amanda. Najbardziej zagorzali kibice przy kilkustopniowym mrozie udawali kąpiel w zmrożonej zabytkowej fontannie. Bary i restauracje otwarto już o w pół do szóstej rano fińskiego czasu, kiedy zaczynał się hokejowy finał w Pekinie.
picture

Foto: Eurosport

Finlandia wdzięczna Jalonenowi

"Amandę trzeba zastąpić postacią Jukki Jalonena" - z takim oficjalnym wnioskiem do władz miasta wystąpił już deputowany koalicji rządowej Mikko Karna, podkreślając wkład w historyczny sukces tego szkoleniowca.
- Jeśli ktoś jest legendą za życia w tym kraju, to jest nim właśnie Jalonen - oznajmił i dodał, że zabytkową statuę, której ochrona i konserwacja podczas celebracji sukcesów hokeistów jest zawsze problematyczna, należy umieścić w muzeum.
"Trener wszech czasów" - także w komentarzach w fińskich mediach wskazuje się na ojca olimpijskiego sukcesu - Jalonena, który prowadzi kadrę od wielu lat i zdobył z nią wcześniej dwa razy mistrzostwo i wicemistrzostwo świata, a także olimpijski brąz.
- W budowie mistrzowskiego zespołu z pewnością jesteśmy najlepsi na świecie - mówił po finale Jalonen, który zaznaczył, że z turnieju na turniej gracze się zmieniają, ale "maszyna pracuje i zwycięża".
Przypomina się też, że podporę "złotej drużyny" stanowi Marko Anttila, nazywany "Buką". Jego przydomek odnosi się do mrocznej lodowej postaci o potężnej posturze i wydającej odgłosy pomrukiwania z kultowych opowieści o Muminkach.
"Anttila po raz kolejny zniszczył marzenia Rosjan" - pisze największy fiński dziennik "Helsingin Sanomat".
Doświadczony zawodnik helsińskich "Dżokerów" (Jokerit - red.), grających w rosyjskiej międzynarodowej lidze hokeja KHL, strzelił decydującego o wyniku finału gola na 2:1.
Spodziewane jest także uroczyste przywitanie Złotych Lwów i oficjalna feta w stolicy po powrocie hokeistów z Pekinu.
Autor: br / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama