Kanadyjka wystrzelona jak z katapulty. "Nie chcemy tego obrazka"
📝Eurosport
Akt. 28/01/2024, 12:36 GMT+1
To nie był udany supergigant dla Valerie Grenier. Kanadyjka, brązowa medalistka mistrzostw świata w zawodach drużynowych z 2023 roku, zaliczyła groźnie wyglądający upadek podczas Pucharu Świata w Cortina d'Ampezzo. Ze stoku została zwieziona przez służby medyczne na toboganie.
Początek przejazdu był dla Grenier więcej niż obiecujący.
Dość powiedzieć, że 27-letnia alpejka na drugim pomiarze czasu miała blisko 0,5 s przewagi nad ówczesną liderką, Szwajcarką Larą Gut-Behrami.
"Ależ to fatalnie wyglądało"
Niestety, później jechała już minimalnie "na czerwono", a gdyby tego było mało, nie ukończyła rywalizacji.
W pewnym momencie nie ominęła tyczki, straciła równowagę i z głośnym krzykiem upadła na stok. Zdarzenie wyglądało poważnie. Na tyle, że realizatorzy nie zdecydowali się na pokazanie powtórek.
- Nie chcemy tego obrazka - powiedział komentujący na antenie Eurosportu Michał Okniański.
- Ależ to fatalnie wyglądało - dodał Sebastian Szczęsny, wyraźnie zmartwiony losem Kanadyjki.
Po kilku minutach Grenier została zwieziona ze stoku na toboganie, czyli specjalnych saniach używanych do transportu poszkodowanych w wypadkach górskich. Jej stan zdrowia nie jest znany.
Zawody w Cortina d'Ampezzo wygrała Gut-Behrami przed Austriaczką Stephanie Venier oraz Francuzką Romane Miradoli.
(rozniat)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama