Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Olimpizm. Thomas Bach nadal popiera udział Rosjan i Białorusinów w sporcie. Co powiedział szef MKOl?

Emil Riisberg

28/03/2023, 16:00 GMT+2

Thomas Bach zdania nie zmienia. Tak można powiedzieć po posiedzeniu zarządu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Jego przewodniczący kolejny raz bronił planów przywrócenia Rosjan i Białorusinów do zawodów jako neutralnych sportowców. - Mimo trwającej wojny ich udział w rywalizacji się sprawdza - mówił Niemiec. Krótko potem MKOl przystał na jego pomysł.

Foto: Eurosport

MKOl nałożył sankcje na Rosję i Białoruś po inwazji w lutym 2022 roku, ale teraz chce, aby sportowcy z tych krajów wrócili do rywalizacji w swoich dyscyplinach i mieli szansę zakwalifikować się do igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku.

Ukraina grozi

Wyznaczono tym zawodnikom drogę do wywalczenia przepustek olimpijskich w kwalifikacjach azjatyckich i pozostawiono decyzję o organizacji światowym federacjom.
Ukraina grozi jednak bojkotem igrzysk w Paryżu, jeśli Rosjanie i Białorusini będą tam rywalizować, nawet jako neutralni sportowcy.
- Uczestnictwo sportowców z rosyjskimi i białoruskimi paszportami w międzynarodowych zawodach działa – powiedział Bach na początku posiedzenia zarządu MKOl w Lozannie.
picture

Foto: Eurosport

- Widzimy to prawie codziennie w wielu dyscyplinach sportowych, przede wszystkim w tenisie, ale także w kolarstwie, niektórych zawodach tenisa stołowego. Widzimy to również w hokeju na lodzie, piłce ręcznej, piłce nożnej i rozgrywkach ligowych w innych dyscyplinach. W Stanach Zjednoczonych, ale także w Europie i na innych kontynentach – dodał.
Jak zaznaczył, w żadnych z tych zawodów nie miały miejsca incydenty związane z naruszeniem bezpieczeństwa.
- Rządy, na których terytorium odbywają się zawody, wydają wizy rosyjskim i białoruskim sportowcom z nielicznymi wyjątkami, a w innych krajach wydają nawet pozwolenia na pracę tym zawodnikom i sportowcom - mówił Bach.

"Konieczne całkowite wykluczenie"

Rosjanie i Białorusini rywalizują jako neutralni w niektórych dyscyplinach, ale zdarza się, że ich obecność wywołuje mieszane reakcje, a nawet protesty sportowców.
Kilkanaście krajów zbojkotowało niedawno mistrzostwa świata kobiet w boksie w proteście przeciwko ich obecności w zawodach.
Natomiast niemiecka elitarna grupa sportowców "Athleten Deutschland" wezwała we wtorek MKOl do całkowitego zakazu ich rywalizacji na czas wojny.
- Dopóki trwa wojna agresywna, uważamy za konieczne całkowite wykluczenie Rosji i Białorusi. Wykluczenie musi dotyczyć federacji, działaczy i niestety także sportowców – napisano w oświadczeniu.

Thomas Bach: nie powinno być kary za paszporty

Bach powiedział, że polityka nie może być częścią zawodów sportowych, a sportowcy nie powinni być karani za swoje paszporty.
- Nie będziemy w stanie znaleźć rozwiązania, które zadowoli wszystkich. Być może będziemy musieli z tym żyć - przyznał działacz.
Kilka godzin później okazało się, że rozwiązanie jednak znaleziono i przez wielu na pewno nie będzie ono zaakceptowane.
Okazało się, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski we wtorek przywrócił możliwość startów Rosjan i Białorusinów w sportach indywidualnych pod flagą neutralną pod warunkiem, że nie wspierali oni aktywnie wojny na Ukrainie oraz nie są związani z wojskiem i klubami wojskowymi.
Jest już pewne, że przeciwko tej decyzji zaprotestuje nie tylko Ukraina. Bojkotem imprezy w przypadku dopuszczenia Rosjan i Białorusinów grożą Polska, Estonia, Łotwa i Litwa.
Jasne zdanie w całej sprawie ma szef Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Stanisław Pozdniakow.
- Ogłoszone warunki są absolutnie nie do zaakceptowania. To akt dyskryminacji ze względu na narodowość - powiedział Pozdniakow, cytowany przez rosyjskie media.
We wtorkowym komunikacie MKOl podkreślił, że te ustalenia nie dotyczą przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu. Decyzja dotycząca ewentualnego udziału Rosjan i Białorusinów w tej imprezie zostanie podjęta później.
Autor: srogi/TG / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama