Każdy mecz Final Four Ligi Mistrzów oglądaj na żywo w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w Playerze

- Jesteśmy pewni swoich umiejętności i tego, że dobrze jesteśmy przygotowani do meczu. Zdajemy sobie, że to jest ta chwila, na którą czekaliśmy długo, od początku sezonu. Nic, tylko ją wykorzystać. Już nie możemy się doczekać jutrzejszego meczu - przyznał Olejniczak.

Olejniczak: nie będziemy mogli zwalać żadnej winy

Dla rozgrywającego Łomży Vive, ale i większości zawodników mistrzów Polski będzie to pierwszy występ w słynnej Lanxess Arena w Kolonii. Reprezentant Biało-Czerwonych jest spokojny o swoją dyspozycję, także fizyczną.

- Krzysiek Paluch (trener przygotowania motorycznego) wykonał superrobotę mikrocyklami, które mieliśmy przed Final Four. Wiemy, że na formę fizyczną nie będziemy mogli zwalać żadnej winy - zaznaczył 21-latek.

Na pytanie, co może przesądzić o wyniku półfinału z Węgrami, stwierdził, że "najmniejsze detale". - Swoje błędy, nietrafione bramki, słupki, poprzeczki. Veszprem to jest tak klasowy rywal, że musimy się wystrzegać własnych błędów i być skoncentrowani cały mecz - podkreślił.

Karacić: długo czekaliśmy na sobotę

Obie drużyny znają się jak łyse konie. W 2016 roku zespół z Kielc wygrał Ligę Mistrzów, pokonując w pamiętnym finale po rzutach karnych właśnie ekipę z Veszprem. Ostatni raz polska drużyna w kolońskiej hali występowała trzy lata temu. Wtedy szczypiorniści trenera Talanta Dujszebajewa z Telekomem przegrali w półfinale.

Jakby tego było mało, również w tym sezonie, w fazie grupowej, kibice oglądali konfrontacje obu zespołów. W Hali Legionów górą był mistrz Polski, na Węgrzech wygrywali gospodarze.

- To będzie trudny mecz. Mogę powiedzieć, że każdy da z siebie sto procent i będzie walczył o każdą piłkę - zapewnił środkowy rozgrywający Igor Karacić.

- W zespole jest bardzo pozytywna atmosfera. Długo czekaliśmy na sobotę, na ten mecz. Wszystko, co chcemy jutro, to wygrać - podsumował.

W drugim półfinale broniąca tytułu Barcelona zmierzy się z triumfatorem sprzed dwóch lat THW Kiel. - Jest bardzo trudno wybrać zwycięzcę, ale myślę, że Duma Katalonii pokaże swoją siłę - stwierdził Olejniczak.

#OneMoreTime#gramyRAZEM#dawajDAWAJ#ehfclpic.twitter.com/oLfqSLv2J0

— Łomża Vive Kielce (@kielcehandball) June 17, 2022

Program Final Four Ligi Mistrzów:

18 czerwca, sobota
Telekom Veszprem - Łomża VIVE Kielce (godz. 15.15)
THW Kiel - FC Barcelona (18.00)

19 czerwca, niedziela
mecz o 3. miejsce (15.30)
finał (18.00)