Brazylia zawiodła w tegorocznych mistrzostwach świata, odpadając już w 1/4 finału. Przynajmniej jeden z jej reprezentantów pozostawił jednak po sobie niezapomniane wspomnienie w Katarze. To Richarlison, który zdobył spektakularną bramkę w meczu z Serbią. Jego trafienie zostało uznane golem turnieju.
Napisali skargę do Argentyńczyków. "Nienormalne ekscesy"
Feta Argentyńczyków na ulicach stolicy
Video: tvn24 Feta Argentyńczyków na ulicach stolicy20.12 | Argentyna świętuje mistrzostwo świata w Buenos Aires. zobacz więcej wideo »Mistrzowie świata Argentyńczycy wrócili do kraju
Video: tvn24 Mistrzowie świata Argentyńczycy wrócili do kraju Mistrzowie świata Argentyńczycy wrócili do kraju zobacz więcej wideo »Świętowanie na ulicach Buenos Aires. Argentyńczycy pokazali...
Video: SNTV Świętowanie na ulicach Buenos Aires. Argentyńczycy pokazali...Zobacz wielkiego świętowanie na ulicach Buenos Aires podczas przejazdu piłkarzy reprezentacji Argentyny.zobacz więcej wideo »
Argentyna świętuje, a we Francji oburzenie z pewnych elementów pomundialowej ekstazy w kraju mistrzów świata. List ze skargą do swojego argentyńskiego odpowiednika wysłał Noel Le Graet, prezes Francuskiej Federacji Piłkarskiej (FFF).
Argentyna raduje się od niedzieli. Piłkarze z tego kraju sięgnęli po pierwszy od 36 lat tytuł mistrza świata, w Buenos Aires fetowały miliony osób. Wtorek, dzień parady piłkarzy z trofeum, uznano za wolny od pracy.
Cieszyli się kibice, wniebowzięci byli zawodnicy, ale niektórzy przekroczyli granice dobrego smaku, jak Emiliano Martinez, bramkarz mistrzów, który w pewnym momencie pozował do zdjęć z pucharem, do którego przyczepiono zdjęcie Kyliana Mbappe, gwiazdę pokonanych w finale Francuzów.
Martinez sprawiał wrażenie, jakby po ojcowsku troszczył się o powierzone mu "dziecko".
Wcześniej, po meczu, zaintonował w argentyńskiej szatni przyśpiewkę, podczas której poprosił o minutę ciszy dla Francuza, jakby zapomniał, że Mbappe tego dnia pokonał go cztery razy, licząc konkurs jedenastek.
"Poszło za daleko"
I właśnie zachowanie Martineza przelało czarę goryczy, stąd list szefa francuskiej piłki.
- Napisałem do mojego odpowiednika z Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej, uważam te ekscesy za nienormalne w kontekście zawodów sportowych i trudno mi to zrozumieć. To poszło za daleko. Przecież zachowanie Mbappe było wzorowe – wyjaśnił Le Graet w wywiadzie opublikowanym na stronie internetowej gazety "Ouest-France".
Argentyńskie prowokacje szybko we Francji przestały być kwestią wyłącznie sportową. O zachowanie mistrzów zapytano również ministra gospodarki Francji. Bruno Le Maire nazwał w czwartek postawę Argentyńczyków "niegodną".
– Co zrobi FIFA? Sport to gra fair play, to szacunek dla innych, to szacunek dla tych, którzy przegrali – nie krył oburzenia podczas czwartkowej rozmowy w Sud Radio.