Brazylia zawiodła w tegorocznych mistrzostwach świata, odpadając już w 1/4 finału. Przynajmniej jeden z jej reprezentantów pozostawił jednak po sobie niezapomniane wspomnienie w Katarze. To Richarlison, który zdobył spektakularną bramkę w meczu z Serbią. Jego trafienie zostało uznane golem turnieju.
Wielki Leo Messi. Wizjonerska asysta i historyczny gol na wagę półfinału dla Argentyny
Mundial 2022. Leo Messi znów największym bohaterem Argentyny. Kapitan Albicelestes asystą i golem poprowadził swoją reprezentację w ćwierćfinale przeciwko Holandii. Gdy i to nie wystarczyło, trafił jako pierwszy w zwycięskim konkursie rzutów karnych.
HOLANDIA - ARGENTYNA: RELACJA NA ŻYWO W EUROSPORT.PL>>>
Dla 35-latka z Rosario mundial w Katarze jest ostatnią szansą, by wznieść Puchar Świata. Już przed startem imprezy mówił, że więcej na mistrzostwach świata się nie pojawi. Można było zatem śmiało założyć, że zrobi wszystko, by spełnić w końcu wielkie marzenie.
I rzeczywiście robi wszystko, co w jego mocy. Strzelił gola Arabii Saudyjskiej, strzelił Meksykowi i strzelił Australii. Nie dał rady tylko przeciwko Polakom, bo jego uderzenie z rzutu karnego fenomenalnie obronił Wojciech Szczęsny.
Zrównał się z Batistutą
W piątek w ćwierćfinale Argentynę czekało najtrudniejsze z dotychczasowych zadań, dlatego wszystkie oczy skierowane były na niego. A on czarował.
Jeszcze przed przerwą w sobie tylko znany sposób dojrzał i dograł do wbiegającego w pole karne Nahuela Moliny, a wahadłowemu zostało tylko dostawić stopę. To była asysta marzeń, podanie dostępne tylko dla największych, a być może dostępne tylko dla Messiego.
Argentyna prowadziła i choć Messiego na liście strzelców brakowało, to prowadziła dzięki niemu. Po zmianie stron Albicelestes otrzymali rzut karny, więc do piłki nie mógł podejść nikt inny, nawet mimo pomyłki w meczu z Polską. Tym razem Messi zachował zimną krew.
Zdobył tym samym dziesiątą bramkę w historii swoich występów w mundialach. Zrównał się pod tym względem z najlepszym z Argentyńczyków - Gabrielem Batistutą. Również na tym turnieju Messi zdystansował legendarnego Diego Maradonę (osiem goli).
Dwubramkowe prowadzenie nie wystarczyło Argentynie, by awansować w 90 minut. Potrzebne były rzuty karne, a w nich to znów Messi trafił jako pierwszy. Skończyło się awansem.
WSZYSTKO O MUNDIALU W KATARZE. WYNIKI, TERMINARZ, SKŁADY
RZUTY KARNE Bramki Bramki Kartki Kartki Zmiany Zmiany Ustawienie: (3-4-3) Ustawienie: (3-5-2) Bramki Kartki Zmiany Ustawienie: (3-4-3) Bramki Kartki Zmiany Ustawienie: (3-5-2)2
:
2
(
3
:
4
)