Brazylia zawiodła w tegorocznych mistrzostwach świata, odpadając już w 1/4 finału. Przynajmniej jeden z jej reprezentantów pozostawił jednak po sobie niezapomniane wspomnienie w Katarze. To Richarlison, który zdobył spektakularną bramkę w meczu z Serbią. Jego trafienie zostało uznane golem turnieju.
Brazylijczycy z rekordami. Czegoś takiego na mundialu jeszcze nie było
Mundial w Katarze: Mecz Brazylia - Korea Południowa
Video: Getty Images\Eurosport Mundial w Katarze: Mecz Brazylia - Korea PołudniowaMundial w Katarze: Mecz Brazylia - Korea Południowa zobacz więcej wideo »Brazylijczycy trenowali przed pierwszym meczem MŚ
Video: SNTV Brazylijczycy trenowali przed pierwszym meczem MŚTrening reprezentacji Brazylii w Turynie kilka dni przed rozpoczęciem mundialu. zobacz więcej wideo »Mundial w Katarze: Mecz Brazylia - Serbia
Video: Getty Images Mundial w Katarze: Mecz Brazylia - SerbiaMundial w Katarze: Mecz Brazylia - Serbiazobacz więcej wideo »Mundial w Katarze: Mecz Brazylia - Szwajcaria
Video: Getty Images Mundial w Katarze: Mecz Brazylia - Szwajcaria Mundial w Katarze: Mecz Brazylia - Szwajcaria zobacz więcej wideo »Mundial w Katarze. Mecz Kamerun – Brazylia
Video: Getty Images Mundial w Katarze. Mecz Kamerun – BrazyliaMundial w Katarze. Mecz Kamerun – Brazyliazobacz więcej wideo »
Meczem w 1/8 finału Brazylijczycy udowodnili, że mają prawo realnie myśleć o zdobyciu mistrzostwa świata. Z Koreą Południową pokazali znakomitą grę, a wygrywając 4:1 ustanowili kilka rekordów. Jeden jest historyczny.
WSZYSTKO O MUNDIALU W KATARZE. WYNIKI, TERMINARZ, SKŁADY
Już po 13 minutach było 2:0 i rywale zostali pozbawieni złudzeń. Do przerwy Brazylijczycy zdobyli jeszcze dwie bramki. To dopiero drugi przypadek w meczu mistrzostw świata, kiedy Canarinhos zaaplikowali rywalom taki bagaż goli w pierwszych 45 minutach. Poprzednio zrobili to na mundialu w Meksyku w 1954 roku w starciu z gospodarzami.
Neymar jak Pele i Ronaldo
Jednego z goli - po rzucie karnym - strzelił Neymar. As PSG nie grał w dwóch poprzednich meczach z powodu urazu. W poniedziałek zdobył 76. bramkę w narodowych barwach i brakuje mu tylko jednej, by wyrównać rekord Pelego. Inny rekord legendy futbolu już wyrównał.
W poniedziałkowy wieczór został dopiero trzecim Brazylijczykiem, który trafiał do siatki na trzech różnych edycjach mistrzostw świata. Wcześniej sztuki tej, oprócz Pelego, dokonał tylko Ronaldo.
- Po kontuzji (w meczu z Serbią) płakałem całą noc, ale wszystko się skończyło szczęśliwie. Warto było zostać do godz. 11 rano następnego dnia z fizjoterapeutą, a potem codziennie pracować. Marzymy oczywiście o tytule, ale musimy iść krok po kroku. Zostały trzy mecze, jesteśmy gotowi i skoncentrowani, żeby zdobyć trofeum - powiedział po meczu Neymar, który został wybrany najlepszym piłkarzem spotkania.
Trener skorzystał z usług wszystkich
Brazylijczycy zapisali się w historii z jeszcze jednego powodu. W 81. minucie starcia z Azjatami doszło do zmiany bramkarza - Alissona zastąpił Weverton. Powodem nie była jednak kontuzja, a fakt, że 34-latek był ostatnim zawodnikiem z brazylijskiej kadry, który wcześniej nie zagrał w Katarze.
Jak to możliwe? Selekcjoner Canarinhos Tite dokonał wielu zmian (aż dziewięć w wyjściowym składzie w porównaniu do poprzedniego spotkania) w trzecim meczu fazy grupowej z Kamerunem, gdy jego zespół miał już awans w kieszeni.
Jeden z faworytów do złota został więc pierwszą drużyną w historii, w barwach której na jednym mundialu zagrało aż 26 zawodników. Warto przy tym pamiętać, że to również pierwsze mistrzostwa, na które trenerzy mogli zabrać aż tylu zawodników. Do tej pory mundialowe kadry liczyły 23 nazwiska.
- Siła ofensywna tej drużyny i indywidualne cechy zawodników naprawdę robią wrażenie. Graliśmy odważnie. Jeśli chodzi o defensywę, wszyscy pomagają. Podobało mi się też zaangażowanie innych graczy w ataku. Musimy być skuteczni w tym turnieju, inaczej nie mamy szans - ocenił po meczu z Koreańczykami Tite.
O półfinał jego drużyna zmierzy się w piątek z Chorwatami.