Rudyk bez finału, ale dalej z szansą na historyczny medal
Mateusz Rudyk nie awansował do finału sprintu odbywających się w Pruszkowie mistrzostw świata w kolarstwie torowym. 23-letni kolarz zachował jednak szansę na pierwszy medal Polaka w blisko 130-letniej historii tej konkurencji. Transmisja w Eurosporcie 2 od godz. 14.30.
W sprintach kolarze rywalizują do dwóch wygranych wyścigów. W pierwszym Rudyk, który rywalizował z Harriem Lavreysenem, przeciął metę z czasem 10,075 s i prędkością 71,464 km/h. Holender stracił do Polaka 0,006 s. Ale w drugim (10,170 s) i w decydującym trzecim (9,952 s) wyścigu to rywal był pierwszy. Rudyk stracił do niego odpowiednio 0,040 i 0,552 s.
O brąz z obrońcą tytułu
W drugim półfinale inny Holender Jeffrey Hoogland ścigał się z Australijczykiem Matthew Glaetzerem, któremu nie dał szans w obu próbach. Hoogland uzyskał czasy 10,012 i 10,004 s.
Glaetzer nie obroni tym samym tytułu wywalczonego przed rokiem w Apeldoorn i to z nim polski kolarz będzie się ścigać o brązowy medal. Finały zaplanowano na 14.40. Transmisja w Eurosporcie 2.
Długa tradycja
Sprint jest najstarszą konkurencją w torowych mistrzostwach świata. Pierwsze medale rozdano w 1893. Dotychczas najlepszym osiągnięciem biało-czerwonych były czwarte lokaty Damiana Zielińskiego w 2004 roku w Melbourne i w 2016 w Londynie.