Mistrzowski tytuł, rekord świata, prestiżowa nagroda. Hubert Trościanka podsumował przełomowy sezon 2025

W minionym sezonie lekkoatletycznym Hubert Trościanka potwierdził, że jest ogromnym diamentem, o który należy dbać. Nagroda dla wschodzącej gwiazdy europejskiej lekkoatletyki, którą otrzymał kilka dni temu, mówi sama za siebie. - W przyszłym roku jestem spełnić wszystkie swoje cele i być jeszcze lepszym - podkreślił.

Hubert Trościnka pobił rekord świata i zachwycił świat sportu

Źródło wideo: Eurosport

- Fajnie, że na świecie nie ma drugiego takiego jak ja - śmieje się 19-latek w rozmowie opublikowanej przez Polski Związek Lekkiej Atletyki.
Podczas sierpniowych mistrzostw Europy do lat 20 zawodnik wywalczył tytuł, bijąc rekord świata w tej kategorii wiekowej. Jak sam twierdzi, był w stanie pobić go już w czerwcu podczas mistrzostw Polski juniorów w wielobojach. Postanowił jednak odpuścić i poczekać kilka tygodni do mistrzostw Europy U-20 w Tampere.
- Byłem w stanie zrobić to już we Włocławku, ale przekalkulowałem, co może się stać. Gdybym odniósł kontuzję, to nie ukończyłbym zawodów i stracił kolejne tygodnie, może nawet resztę sezonu. Musiałem potrenować spokojniej, bo bolały mnie ścięgna Achillesa czy łokieć. Trener też szukał dla mnie przeróżnych ćwiczeń w zamian tych, których nie mogłem wykonać. W Tampere poszedłem va banque i się udało - mówi Trościanka.
picture

Hubert Trościanka miał powody do radości w Tampere (źródło: Łukasz Szeląg/PZLA)

Foto: Other Agency

W Finlandii uzyskał 8514 punktów. Pod koniec października, tuż przed galą Złote Kolce, rezultat Polaka został oficjalnie ratyfikowany.
- Podczas samych zawodów był stres, bo mistrzostwa Europy to jednak ważna impreza i postawiłem tam wszystko na jedną kartę. Gdy pobiłem rekord, to nie czułem takich emocji, o których mogliby pomyśleć inni ludzie. Nie rozpłakałem się, nie przeżywałem tego długo. Przyszło mi to naturalnie, jak inne osiągnięcia, jakie mam na swoim koncie. A sama ratyfikacja? Byłem spokojny, przecież nic nie brałem, więc nie było powodu, żeby nie zatwierdzić rekordu - śmiał się Trościanka na gali na Stadionie Śląskim. 
To właśnie na uroczystości w województwie śląskim wieloboista odebrał nagrodę im. Macieja Petruczenki. Jak się czuje jako przyszłość polskiej lekkiej atletyki? - Ja nie nakładam sobie jakiejś presji. Oczywiście stawiam sobie kolejne wysokie cele na następny rok, bo chciałbym osiągnąć 8500 punktów, ale już na sprzęcie seniorskim. To będzie trudne, ale nie niemożliwe. Media robią ze mnie pewniaka na igrzyska olimpijskie, ale przypominam, że trzeba się na nie dostać, a potem myśleć o jakimś miejscu, a tym bardziej medalowym. Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc te moje cele też będą cały czas powiększane, ale z głową - zaznacza.
picture

Trościanka zadowolony z przełomowego sezonu (źr. PZLA)

Foto: Other Agency

Trościanka: jestem dobrej myśli

Zapytany o ulubioną konkurencję i tę, za którą nie przepada, wieloboista odpowiada: - Wiadomo, że każdy odpowie, że najlepsza to ta, która najlepiej wychodzi i analogicznie jest w drugą stronę - śmieje się 19-latek.
- Z tych pierwszych u mnie jest to rzut oszczepem. Może nie rzucałem nim teraz dużo, ale wywodzę się z tej konkurencji i pozostanie w moim sercu na dobre i na złe. Lubię też dysk, chociaż w tym roku szedł mi tragicznie i mam nadzieję, że jeszcze się poprawi. Pracujemy też nad skokiem wzwyż, aktualnie jesteśmy w procesie zmiany nogi do wybicia. Jest sporo frustracji na treningach, bo po wybiciu nie wiem, co dzieje się z ciałem, brakuje mi jeszcze koordynacji. Ostatnie dni dały mi jednak światełko w tunelu i wierzę, że na dobre się przestawię. Na początku broniłem się przed tą zmianą, ale zaufałem trenerowi, a muszę się go słuchać - dodaje z uśmiechem. 
Pod koniec października odebrał też nagrodę dla wschodzącej gwiazdy europejskiej lekkiej atletyki, którą otrzymał podczas gali Golden Tracks w Batumi. Nagrody motywują go do dalszego działania.
- Osiągnięcia przyjdą same, jak tylko będę ciężko trenować i wszystko robić spokojnie. Jak nie złapię kontuzji, to w przyszłym roku jestem spełnić wszystkie swoje cele i być jeszcze lepszym. Jestem dobrej myśli, bo zamierzam ciężko pracować - kończy Trościanka. 
(lukl)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama