Kryscina Cimanouska podsumowuje swój występ na mistrzostwach świata w lekkiej atletyce Budapeszt 2023
📝Eurosport
Akt. 27/08/2023, 18:08 GMT+2
Już sam start w mistrzostwach świata w biało-czerwonych barwach był dla niej olbrzymią niespodzianką. Występ w Budapeszcie Kryscina Cimanouska oceniła więc na plus, ale zapowiada, że będzie lepiej. - Jak normalnie potrenuję, będę gotowa i fizycznie i mentalnie, to na pewno musi być - powiedziała w rozmowie z Eurosportem.
Sprinterka uciekła do Polski w 2021 roku podczas igrzysk w Tokio w obawie przed prześladowaniami w swoim kraju, Białorusi, po tym, jak odmówiła uczestnictwa w sztafecie 4x400 m i skrytykowała tamtejszych trenerów. W zeszłym roku otrzymała polskie obywatelstwo, a o tym, że lekkoatletka może już rywalizować w zawodach międzynarodowych pod biało-czerwoną flagą, dowiedziała się na początku sierpnia, nieco ponad 10 dni przed startem mistrzostw świata. Wówczas federacja World Athletics zniosła jej trzyletnią karencję obowiązującą po zmianie barw narodowych. Zaraz potem znalazła się w 67-osobowej kadrze Polski na imprezę w Budapeszcie.
Cimanouska: to duży sukces dla mnie
- Byłam w szoku. Nawet nie przygotowywałam się na to. Fizycznie może byłam gotowa, bo przez cały rok miałam treningi, ale mentalnie i w głowie nie. Nie odczuwałam jednak dużego stresu na rozgrzewkach. Myślę, że to, co wypracowałam z psychologiem, to wyszło mi na dobre - wyjawiła Kacprowi Merkowi.
Zawodniczka pobiegła w sztafecie 4x100 m, a także na 100 i 200 m. W tym ostatnim awansowała do półfinału, ale w drugim biegu zajęła ósme miejsce, a w sumie 23. Na dystansie 100 metrów krótszym miała falstart, nie została zdyskwalifikowana, ale i tak odpadła w eliminacjach. W sztafecie razem z Pią Skrzyszowską, Magdaleną Stefanowicz i Ewą Swobodą zajęła piątą lokatę. Zdaniem Cimanouskiej cały występ w stolicy Węgier doda jej dodatkowej dawki motywacji w kontekście przyszłych lat.
- Jak patrzę na to, że przecież nie byłam normalnie przygotowana do tych mistrzostw, nie miałam takich samych treningów, to wydaje mi się, że jak normalnie potrenuję, będę gotowa i fizycznie, i mentalnie, to na pewno musi być lepiej niż było tu. Ale nie chcę mówić, że tu było źle. Byłam przecież półfinalistką w biegu na 200 m i zajęłam piąte miejsce w sztafecie. To duży sukces dla mnie, pamiętajmy, że to pierwszy start dla Polski na mistrzostwach świata. Starałam się dawać od siebie wszystko, co tylko mogłam, oddałam całe serce na bieżni - podkreśliła.
Co może poprawić? - Na pewno bloki i - jeśli chodzi o 200 m - końcówki, trzeba nad tym popracować - podsumowała.
(lukl)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama