Rzut młotem. Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek bez medali. Kanadyjczyk zdominował konkurs
Akt. 04/08/2024, 22:32 GMT+2
Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek nie powtórzyli sukcesów z igrzysk w Tokio i bez medali zakończyli olimpijski konkurs rzutu młotem w Paryżu. Poza zasięgiem wszystkich zawodników był tego dnia Ethan Katzberg z Kanady.
Paryż 2024. Lekkoatletyka. Pierwsza próba Pawła Fajdka w finale rzutu młotem
Źródło wideo: Eurosport
Było jasne, od samego początku, że walka będzie tu na całego. Że łatwe i przyjemne nie będzie nic.
Katzberg, sensacyjny mistrz świata z roku ubiegłego, teraz był faworytem, bardzo na to określenie zapracował. To on sezon 2024 rozpoczął w dalekim Nairobi od zjawiskowego 84,38 m, dziewiątego wyniku w historii tej konkurencji. Dla porównania - rekord Polski Fajdka, z roku 2015, wynosi 83,93, rekord życiowy Nowickiego, z igrzysk w Tokio - 82,52.
"Nie miałem sił, żeby żyć"
Katzberg, lat zaledwie 22, w Paryżu na olimpijskiej scenie debiutował. Jak trudne bywają te debiuty? Fajdka lepiej nie pytać, wspomnienia w tym temacie ma koszmarne, traumatyczne. Igrzyska numer 1 w jego karierze - klapa. Numer 2 - klapa, łzy i przepraszanie kibiców, znowu brak awansu do finału. Dopiero za trzecim podejściem, w Tokio, awansował, a potem dostał się na podium, na jego najniższy stopień. - W żadnym wypadku nie czuję się sportowcem spełnionym. Medal jest jak najbardziej pożądanym elementem tego, co robimy, ale ja jestem bardziej przyzwyczajony do koloru złotego. Do tego będę zmierzał - zapowiedział, tuż po powrocie do kraju. Prawdę mówił o złocie, w dorobku ma przecież pięć tytułów mistrza świata. Przygotowania do sezonu 2024 przerwało mu tragiczne wydarzenie, na początku maja zmarł jego tata, pan Waldemar. - Nie miałem sił, żeby żyć, a co dopiero iść na trening - wyznał wtedy.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/08/04/image-a95727fa-b114-4a00-845b-b3c28d86eaab-85-2560-1440.jpeg)
Paweł Fajdek
Foto: Getty Images
Nowicki - co jest imponujące i niezwykłe - od roku 2015 przywozi medale z każdej imprezy mistrzowskiej, przed trzema laty w Tokio sięgnął po złoto. Spokojny, małomówny, lubi ciszę i spokój, ostatnie tygodnie przed igrzyskami razem z trenerką spędzali zatem w Spale, w ośrodku otoczonym lasami, gdzie ciszy i spokoju jest pod dostatkiem. Trenerka to Joanna Fiodorow, była znakomita młociarka, wicemistrzyni świata 2019. - Ten olimpijski konkurs zapowiada się naprawdę ciekawie, są i doświadczeni zawodnicy, i młodzi, którzy nacierają. Nie wiem, czy trzeba będzie rzucać ponad 82 m, ale wiem, że Katzberg będzie bardzo dobrze przygotowany - mówił obrońca tytułu.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/08/04/image-7d52bac7-f936-4140-9fba-6482a05d8506-85-2560-1440.jpeg)
Wojciech Nowicki na igrzyskach w Paryżu
Foto: Getty Images
Był, w piątkowych w eliminacjach rzucił najdalej - 79,93. Polacy nie szarżowali, Fajdek - 76,56, Nowicki - 76,32, co dało miejsca dziewiąte i 10. I awans do niedzielnego finału. - To były takie flaki z olejem, pojutrze stać mnie na znacznie dalsze rzuty - stwierdził Nowicki.
Przepaść. Za mało
W niedzielę nadzieje wszystkich rywali Katzberg rozwiał błyskawicznie. Kanadyjski mistrz świata już w pierwszej próbie posłał młot na odległość 84,12 bijąc wynik trzeciego w tej serii Fajdka o nieco ponad sześć metrów. Później okazało się, że był to jego najlepszy wynik dnia, dający pewne złoto.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/08/04/4018945-81516553-2560-1440.jpg)
Paryż 2024. Lekkoatletyka. Ethan Katzberg posłał młot na 84,12 m w pierwszej próbie
Źródło wideo: Eurosport
Już w kolejnej serii Fajdek stracił miejsce w czołówce, słabo spisywał się też Nowicki, cały czas nie mogąc przebić granicy 78 metrów. Ostatecznie po trzech rzutach do ścisłego finału z udziałem ośmiu młociarzy awansowali obydwaj, ale odpowiednio na piątej i siódmej pozycji.
Wiadomo było, że nawet o podium będzie trudno. W pierwszej części konkursu poza 79 metr młot posłało w sumie czterech zawodników. Oprócz niesamowitego Katzberga także Węgier Bence Halasz, Ukrainiec Mychajło Kochan oraz Eivind Henriksen z Norwegii, który uzyskał swój najlepszy wynik w sezonie.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/08/04/4018963-81516913-2560-1440.jpg)
Paryż 2024. Lekkoatletyka. Paweł Fajdek poprawił się w trzeciej próbie w finale rzutu młotem
Źródło wideo: Eurosport
Seria finałowa nic nie zmieniła
W serii finałowej trwała niemoc Nowickiego. Fajdek w czwartej próbie oddał najlepszy z rzutów, ale i tak nie wystarczyło to do poprawienia piątej pozycji.
Polakom pozostały po dwa rzuty, po dwie nadzieje, aby wskoczyć na podium. Wyszło bladziutko. W piątej próbie obydwaj spalili swoje próby. W szóstej - ostatniej - zabrakło odległości. Fajdek ostatecznie skończył zawody piąty z najlepszym wynikiem 78.80. Nowicki był dopiero siódmy, rzucając tego dnia najdalej 77,42.
Za plecami Katzberga uplasowali się Halasz (79,97), brąz trafił do Kochana (79,39).
(rk, TG)
Reklama
Reklama