Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Chodziarz Łukasz Niedziałek przerwał karierę, został saperem

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 20/04/2024, 13:34 GMT+2

Brylant, talent, przyszły mistrz, kto wie, może nawet olimpijski - tak o nim mówią. Chodziarz Łukasz Niedziałek karierę zapowiadającą się na wielką niestety przerwał, zgłaszając się do armii. - Przechodzę szkolenie saperskie, na razie mam teorię, kursy praktyczne dopiero przede mną - opowiada eurosport.pl 25-latek.

Łukasz Niedziałek przerwał nieźle zapowiadającą się karierę

Foto: Getty Images

Euroczytelnia - banner
W juniorskich zawodach błyszczał i rozprawiał się z rekordami. Sukcesy, te największe?
- mistrzostwa Europy juniorów młodszych 2016 - złoto w chodzie na 10 000 m,
- mistrzostwa Europy juniorów 2019 - brąz na tym samym dystansie.
W roku 2021 został olimpijczykiem, rywalizacji na 20 km w debiucie jednak nie ukończył. W Paryżu, w igrzyskach zbliżających się wielkimi krokami, nie wystartuje, to pewne. Dlaczego?
picture

Tokio. Niedziałek wycofał się z rywalizacji w chodzie na 20 km mężczyzn

Niedziałek: na razie teoria, kursy praktyczne przede mną

Kolonia Janów, 6 km na wschód od Mińska Mazowieckiego, 23. Baza Lotnictwa Taktycznego im. ppłk pil. Jana Zumbacha, jednostka lotnicza szczebla taktycznego Sił Powietrznych podporządkowana 1. Skrzydłu Lotnictwa Taktycznego - tu służbę pełni szeregowy Niedziałek, w zespole rozminowania, jako przyszły saper.
Co to za pomysł? - W roku 2022 wracając po kontuzji, zgłosiłem się na przygotowanie wojskowe. A kiedy w chodzie zaczęło być słabo finansowo, zgłosiłem się do Wojskowego Centrum Rekrutacji. Przechodzę szkolenie saperskie, bo dowódca naszego batalionu stworzył właśnie taki zespół. To dopiero moje początki, więc nie wiem, czy robota naprawdę jest aż tak stresująca. Na razie mam teorię, kursy praktyczne dopiero przede mną, nie mogę się ich doczekać. Naprawdę, a co tam, do odważnych świat należy.

"Nie powinienem tak mówić, ale takie są fakty"

Skromny, do przesady, swoich sukcesów absolutnie nie docenia. - Kiedy je osiągałem, w tych moich kategoriach wiekowych panował w Europie kryzys, zwłaszcza po wyrzuceniu Rosjan. Na pewno ułatwiło mi to drogę. Wiem, nie powinienem tak mówić, ale takie są fakty - wyjaśnia.
Dlaczego tak obiecującą karierę przerwał, na dodatek teraz, mając przed sobą tak ważny, olimpijski rok? - Nie przerwałem, a zawiesiłem - prostuje natychmiast. - Nie wiem, być może gdzieś wystartuję jeszcze w tym sezonie, zobaczymy. Zawiesiłem ją, bo w sezonie poprzednim szło mi słabo, brakowało wyników, zaczęło więc brakować i pieniędzy, bo straciłem stypendium. I sprawy trzeba było wziąć w swoje ręce.
Trenował pod okiem Roberta Korzeniowskiego, chodziarskiej znakomitości, czterokrotnego złotego medalisty igrzysk. Rozstali się burzliwie, mistrz zarzucał zawodnikowi brak profesjonalizmu.
Wspomina Niedziałek: - Nasza współpraca układała się naprawdę dobrze, byłem pozytywnie nastawiony, wykonywałem nawet najcięższe treningi, w tym te na wysokości, w RPA. Pan Robert przekonywał, że będę w stanie walczyć z najlepszymi na świecie, a mnie słowa takiej gwiazdy bardzo motywowały. A potem przyszły starty i ten brak wyników, brak efektów tej ciężkiej pracy. Według mnie zabrakło mi trochę wypoczynku, odsapnięcia, regeneracji.
picture

Łukasz Niedziałek przerwał nieźle zapowiadającą się karierę

Foto: Getty Images

"Grywam w okręgówce, w Jastrzębiu Żeliszew"

Jedynym dochodem było skromne stypendium ufundowane przez gminę Kotuń, naprawdę skromne, poniżej 500 złotych miesięcznie. I jednorazowa nagroda, niecałe 4000 zł za start w Memoriale Janusza Kusocińskiego. Decyzja o zawieszeniu kariery nie była zatem dramatyczna.
Niedziałek znowu zadziwia. - Z chodem nie jest trudno się rozstać, nigdy za bardzo go nie kochałem, wiedzą o tym wszyscy, którzy mnie znają - tłumaczy.
Skąd zatem chód w jego życiu, i to w tak poważnym, prawie zawodowym wydaniu? Łukasz urodził się w Siedlcach, 15 marca 2000 roku. Żeliszew Duży, gmina Kotuń, powiat siedlecki - tam jest jego rodzinny dom. Na szkolnych zawodach, w bieganiu przełajowym, starsze rodzeństwo Łukasza - Olgę i Tomka - wypatrzył Janusz Goławski, były chodziarz, wicemistrz Polski z roku 2000 na dystansie 20 km. Wypatrzył i zachęcił do poważnych treningów. Łukasz do nich dołączył, też chciał spróbować.
- Fajnie było, podobały mi się te wyjazdy na zawody i obozy, ci ludzie dookoła. No i wygrywanie. Wcześniej grałem w piłkę, jak inni chłopcy w okolicy. A teraz do piłki wróciłem, grywam w okręgówce, w Jastrzębiu Żeliszew. Pozycja - dziewiątka, lewe wahadło, a w sparingach czasami stoper. Ruchu mi nie brakuje.
Co dalej, czy zawieszona kariera zostanie wznowiona niebawem? - Od czasu do czasu trenuję, chodziarkami są przecież Olga i moja dziewczyna, więc zawsze jestem gdzieś obok. Bywam na zawodach, oglądam i kibicuję. Wrócę na pewno, ale czy na ten wysoki poziom - tego nie wiem. Może uda się połączyć sport z pracą, bardzo bym tego chciał. Może zdobędę jeszcze kilka medali mistrzostw Polski. Wyżej na razie nie celuję.
picture

Łukasz Niedziałek do brązowy medalista mistrzostw Europy juniorów (2019)

Foto: Getty Images

Sudoł: nagle zaczynał machać rękami i wykrzykiwać "not today"

Dokonania Niedziałka, te wzloty i upadki, śledzi Grzegorz Sudoł, trener, brązowy medalista mistrzostw świata 2009 i srebrny mistrzostw Europy 2010 w chodzie na 50 km:
- Tracimy talent, ogromny talent, którym Łukasz na pewno jest - opowiada. - Muszę jednak powiedzieć, że zachowaniem niekiedy mnie zaskakiwał, niemiło zaskakiwał, różnie z nim bywało. Przykłady? W trakcie chodu nagle zaczynał machać rękami i wykrzykiwać "not today". Albo idąc na bodajże trzecim miejscu, nagle się zatrzymał. Kryzys? Jaki kryzys, na 5 km nie ma kryzysów.
Sudoł też jest ciekaw, czy Niedziałek do wyczynowego sportu wróci. Kiedy, na jaki poziom. - W chodzie trzeba przetrwać te pierwsze niepowodzenia, zacisnąć zęby i walczyć, znaleźć w sobie determinację - mówi 45-latek. - Łukasz to brylant, wszystko przychodziło mu łatwo i naturalnie. Ale i zawodnik nieposkromiony, być może zagubiony. Zobaczymy, czy tej determinacji mu wystarczy.
rk/twis
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama