Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Usain Bolt: dziś Cristiano Ronaldo byłby szybszy ode mnie

Emil Riisberg

14/11/2020, 10:47 GMT+1

Tytuł najszybszego człowieka na świecie nie przysługuje dożywotnio. Zdaje sobie z tego sprawę Usain Bolt, który lata po zakończeniu kariery jest daleki od życiowej formy.

Foto: Eurosport

Jamajski sprinter to multimedalista igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata, do tego w dalszym ciągu rekordzista świata biegu na 100 (pamiętne 9,58 s na Stadionie Olimpijskim w Berlinie na MŚ w 2009 roku) i 200 metrów. Nazywanie go najszybszym człowiekiem na planecie jest więc ze wszech miar uzasadnione. A raczej było - z czego zdaje sobie sprawę sam lekkoatleta.
Bolt zakończył karierę po mistrzostwach świata w Londynie w 2017 roku. Już wtedy w swojej koronnej konkurencji, biegu na 100 metrów, Jamajczyk musiał uznać wyższość Amerykanów Justina Gatlina i Christiana Colemana.
Dziś kandydatów do wygrania z Boltem byłoby więcej, i to również spoza jego dyscypliny. Przyznał to sam 34-latek w weekendowym wydaniu "Marki". Na chwilę szczerości zdobył się przy okazji rozmowy na temat starszej od niego o rok gwiazdy Juventusu Cristiano Ronaldo.

Ciężki kawałek chleba

- Na pewno Ronaldo dziś byłby szybszy ode mnie - nie ma wątpliwości Bolt. - Pracuje na to ciężko dzień w dzień, to znakomity sportowiec. Zawsze jest u szczytu formy, ciężko pracuje i jest zorientowany na sukces. W tej chwili z pewnością byłby szybszy ode mnie - powtarza jamajski sprinter.
Ośmiokrotny mistrz olimpijski jest pełen uznania dla Portugalczyka, bo jako piłkarz amator doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ciężki jest to kawałek chleba. Zresztą w 2009 roku, niedługo przed mistrzostwami świata, Bolt jako wielki fan Manchesteru United odwiedził zespół na jednym z treningów i osobiście poznał Ronaldo.
Rok po zakończeniu kariery sprinterskiej Bolt podjął próbę rozpoczęcia kariery piłkarskiej. Przez kilka tygodni trenował z zespołem australijskiej ekstraklasy Central Coast Mariners, w tym czasie zdążył wystąpić w 12 meczach towarzyskich i nawet strzelić trzy gole, ale ostatecznie uznał, że to nie dla niego.
Autor: łup/TG / Źródło: Eurosport.pl, Marca
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama