Tyczkarki Katerina Stefanidi,cKatie Nageotte i Alysha Newman rywalizowały w korespondencyjnym konkursie - Lekkoatletyka
/dnl.eurosport.com/sd/img/placeholder/eurosport_logo_1x1.png){kind=logo}
17/05/2020, 12:58 GMT+2
Sezon lekkoatletyczny wciąż w zawieszeniu, ale najlepsi tyczkarze i tyczkarki nie próżnują. Korespondencyjny pojedynek, w pobliżu swoich domów i dwa tygodnie po panach, stoczyły mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro Katerina Stefanidi oraz Katie Nageotte i Alysha Newman.
Foto: Eurosport
Celem było pokonanie poprzeczki zawieszonej na wysokości czterech metrów jak najwięcej razy w ciągu pół godziny. Rywalizację tyczkarek, podobnie jak konkurs mężczyzn z początku maja, w którym wzięli udział Renaud Lavillenie, Armand Duplantis i Sam Kendricks, można było śledzić bezpośrednio w mediach społecznościowych.
Zawody wygrała Stefanidi, która cel osiągnęła 34 razy. Nageotte uczyniła to 30 razy, a Newman – 21.
W sumie tyczkarki zaliczyły 85 udanych prób. Nie osiągnęły jednak głównego celu, o jakim mówiły przed zawodami, czyli poprawienia wyczynu panów, którzy dwa tygodnie temu skoczyli łącznie 98 razy powyżej pięciu metrów.
- Renaud ostrzegał mnie, że długo po tych zawodach odczuwał ból. Wierzę mu, już to czuję – przyznała Greczynka.
- Renaud ostrzegał mnie, że długo po tych zawodach odczuwał ból. Wierzę mu, już to czuję – przyznała Greczynka.
Skoczy z tyczkarzami
Stefanidi zapowiedziała, że podejmie rękawicę i wystąpi w podobnej rywalizacji, ale mając za rywali Lavillenie i Duplantisa.
- Oni pokonywali poprzeczkę ponad metr poniżej swoich rekordów, my poniżej 90 cm. Ale tak, dajcie mi trzy tygodnie, muszę odpocząć. I zrobię to – zadeklarowała.
Międzynarodowe starty lekkoatletyczne, wstrzymane z powodu pandemii COVID-19, mają zostać wznowione w sierpniu.
Autor: twis / Źródło: PAP, BBC Sport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama