Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Są szanse na porozumienie Tomasza Lewandowskiego z PZLA - lekkoatletyka

Emil Riisberg

07/02/2020, 21:02 GMT+1

- Widzę cień nadziei na to, że Tomek nadal będzie moim trenerem - powiedział Marcin Lewandowski, informując o możliwym porozumieniu jego brata Tomasza z PZLA. Spór nadal pozostaje nierozwiązany.

Marcin Lewandowski

Foto: Eurosport

W połowie stycznia okazało się, że Polski Związek Lekkiej Atletyki nie porozumiał się z Tomaszem Lewandowskim. Rozmowy zostały zerwane, a to oznaczało, że czworo polskich czołowych lekkoatletów pozostało bez trenera. W tym także jego brat Marcin. Tydzień temu brązowy medalista MŚ podkreślał, że ma w głowie nazwisko nowego trenera, a sprawa rozstania duetu, który świetnie funkcjonował przez lata, wydawała się przesądzona.
- Jest światełko w tunelu. Pojawiła się nadzieja na porozumienie, bo wcześniej wydawało się, że już nie ma takiej opcji - powiedział Lewandowski w piątek podczas konferencji poprzedzającej sobotni mityng Orlen Copernicus Cup w Toruniu.

Konflikt narastał przez lata

Dopytywany na jakim etapie są rozmowy przyznał, że nie wie, bo w nich nie uczestniczy, ale samo nawiązanie dialogu w jego ocenie "o czymś świadczy".
- Ten konflikt pomiędzy Tomkiem a PZLA nie jest związany głównie z pieniędzmi. Jedną z kości niezgody jest pozwolenie na trenowanie przez mojego brata zawodników zagranicznych, ale takich spraw - mniejszych i większych - przez lata pojawiło się multum. To wszystko się zbierało i wybuchło. Nie ma jednego konkretnego powodu. Wszystko jest jednak do dogadania i dlatego trwają rozmowy - ocenił w rozmowie z PAP.
Zdaniem średniodystansowca to, że konflikt narastał przez lata, spowoduje nieco dłuższe jego wyjaśnianie.
- Jestem jednak dobrej myśli, że to wszystko się ogarnie. Tomek jest w kontakcie z władzami związku. Nie wiem na jakiej zasadzie się to odbywa, bo w tym nie uczestniczę, ale wiem, że rozmowy trwają - dodał halowy mistrz Europy w biegu na 1500 m.

Sytuacja wciąż skomplikowana

Pod koniec stycznia mocno rozczarowany zawodnik podkreślał, że koniec współpracy z bratem-trenerem znacznie zmniejsza szanse na medal podczas igrzysk olimpijskich w Tokio.
- Sytuacja jest bardziej skomplikowana, ponieważ była wczoraj rozmowa, ale nie ma rozstrzygnięcia. Możliwe, że jutro będzie kontynuacja - przekazał w piątek wieczorem dyrektor sportowy PZLA Krzysztof Kęcki.

Kszczot nadal trenuje z Lewandowskim

Z Tomaszem Lewandowskim w sprawie dalszych treningów porozumiał się do tej pory jedynie dwukrotny wicemistrz świata w biegu na 800 m Adam Kszczot. Wicemistrzyni świata w sztafecie 4x400 Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka przeszła pod skrzydła Iwony Baumgart, a mistrzyni Europy na 1500 m z Amsterdamu (2016) Angelika Cichocka będzie trenować pod okiem swojego męża Tadeusza Zblewskiego.
Kszczot pytany o kwestię współpracy z trenerem Lewandowskim powiedział w piątek, że trenuje pod jego okiem od początku przygotowań do sezonu olimpijskiego i w tej sprawie nic się nie zmieniło. Dodał, że zdecydowanie jest za jedynym w jego ocenie możliwym rozwiązaniem, czyli uczestniczeniem przez Tomasza Lewandowskiego w jego zgrupowaniach, jak i Marcina Lewandowskiego.
Zarówno Lewandowski jak i Kszczot w sobotę zaprezentują się przed polską publicznością w biegu na 800 m podczas Orlen Copernicus Cup w Arenie Toruń.
Autor: macz / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama