Rekord świata w pchnięciu kulą w hali. Ryan Crouser z najlepszym wynikiem na świecie

Crouser osiągnął rekordową odległość w pierwszej próbie. Jak donosi dziennik "The Tribune" mało brakowało, a kula wylądowałaby poza terenem wyznaczonym do rywalizacji. W trzecim podejściu pchnął kulę jeszcze raz dalej niż poprzedni rekord świata - 22,70 m.

Rekord od 32 lat należał do jego rodaka Randy'ego Barnesa i wynosił 22,66 m.

- To dobry początek sezonu 2021 - skomentował ze stoickim spokojem. – Czuję, że stać mnie jeszcze na wiele – powiedział.

Później udzielił wywiadu stacji ESPN. Zaznaczył, że zazwyczaj początek sezonu "bywa trudny", ale tym razem "forma jest równa i jeszcze zwyżkuje". – Nadal robię wszystko, by poprawić technikę rzutu. Jednak już teraz zauważyłem elementy, które zazwyczaj funkcjonują dobrze dopiero w czerwcu lub lipcu – podkreślił.

Wkrótce Crouser będzie mógł poprawić swoje osiągnięcie. Amerykańska Liga Lekkoatletyczna zaplanowała zawody na kolejne trzy niedziele. Wszystkie odbędą się w tym samym miejscu, na terenie Uniwersytetu Arkansas. Celem jest pomoc atletom w osiągnięciu odpowiedniej formy i przyzwyczajenie ich do warunków panujących na zgrupowaniach w dobie pandemii COVID-19.

Amerykanin szlifuje formę, by obronić złoty medal wywalczony pięć lat temu w Rio de Janeiro. Najlepszy z Polaków był wówczas Tomasz Majewski, który uplasował się na szóstym miejscu. Z kolei dwa lata temu Crouser zdobył srebro na mistrzostwach świata w Katarze, ustępując tylko swojemu rodakowi Joe Kovacsowi.

Tegoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio, przełożone o rok z powodu pandemii, mają się rozpocząć 23 lipca.

Autor: PO/TG / Źródło: eurosport.pl, PAP