W Lozannie zaczął od 5,51. Czysto. 5,71 - 5,88 - 5,95 - wszystko w pierwszych próbach. Teraz uwaga. 6,01 strącił trzy razy, co oznaczało, że na tym konkurs kończy. Strącił także Amerykanin Sam Kendricks, a że wcześniej błędów - jak Polak - nie popełniał, sędziowie zarządzili dogrywkę.

Zgodnie z regulaminem panowie znowu zaatakowali 6,01. Lisek udanie! Tak, zaliczone całe 601 centymetrów. Niewiarygodnie wysoka ściana. Absolutny rekord kraju, wynik dostępny dla nielicznych.

Do elitarnego grona sześciumetrowców Lisek dostał się 4 lutego roku 2017, rywalizując wtedy w centrum handlowym w Poczdamie. Pokonał równe 6 m. - W lekkoatletyce we wszystkich konkurencjach jest w miarę bezpiecznie. Poza naszą. Dlatego tyczkarze są jacyś inni, trochę walnięci, nie pękają - wyznał wtedy w rozmowie ze sport.tvn24.pl.

Na strach miejsca nie ma. Jest szacunek do wysokości. I pokora. - Tyczki łamię co sezon, więc w jakimś stopniu się uodporniłem. Jeżeli jakaś pęka, biorę następną i heja. Jak najszybciej. Ta adrenalina mnie nakręca - opowiadał.

Co jeszcze mówił? - Jestem ciężki, ważę 94 kg. I za wolny, najwolniejszy z szerokiej światowej czołówki. Sprawności nie brakuje, siły też. Technika jako taka, ale tu na pewno są spore rezerwy - oświadczył.

Przyznał też, że konkursu w Poczdamie w całości nie pamięta, jego mózg z emocji wszystkiego nie zanotował.

Czy zapamięta skok na 6,01 z Lozanny?

Absolutnym rekordzistą świata - 6,16 - jest Francuz Renaud Lavillenie.

wyniki skoku o tyczce:
1. Piotr Lisek (Polska) 6,01 - najlepszy tegoroczny wynik na świecie
2. Sam Kendricks (USA) 5,95
3. Armand Duplantis (Szwecja) 5,81
...
6. Paweł Wojciechowski (Polska) 5,61

Autor: rk / Źródło: eurosport.tvn24.pl

Lekkoatletyka