Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski w finale skoku o tyczce HME

Emil Riisberg

01/03/2019, 21:45 GMT+1

Piotr Lisek bez problemów przefrunął nad poprzeczką zawieszoną na wysokości 5,70 m i awansował do finału skoku o tyczce halowych mistrzostw Europy w Glasgow. Pawłowi Wojciechowskiemu wystarczyła do tego udana próba na 5,60.

Foto: Eurosport

Dwa lata temu w Belgradzie Lisek zdobył złoto. Teraz jest liderem list światowych, szczycąc się wynikiem 5,93. Wie, że stać go na więcej, skoro w lutym 2017 roku uporał się z magiczną barierą 6 m.
Tuż przed wylotem do Szkocji przyznał, że presja jest. Nawet duża. – Wszyscy wieszają mi ten medal na szyi, a to nie pomaga – mówił w rozmowie z eurosport.pl. Zapewniał przy tym, że z formą trafił na czas.
Kogo obawia się w Glasgow najbardziej? Kumpla z reprezentacji – Wojciechowskiego, który z Belgradu wracał z medalem brązowym. A scenariusz przedstawiony przez Liska, ten idealny, zakłada nawet dwa polskie medale.

Odpadł Sobera

Pierwszym krokiem w tym kierunku był awans do finału. Eliminacji lekkoatleci nie lubią. Tego stresu, tego rozbiegu do walki o medale.
W piątkowy wieczór Wojciechowski problemy zaczął mieć na 5,70, poprzeczkę strącił dwa razy i zaczęły się nerwy. Okazało się, że po raz trzeci mobilizować się nie musi, bo inni odpadli i miejsce w finale już jest. Lisek 5,70 zdążył pokonać.
Odpadł Robert Sobera, on uporał się ze skromną wysokością 5,50.
Rywalizacja o medale w sobotę.
Transmisje z halowych mistrzostw Europy w lekkoatletyce w Glasgow na antenach Eurosportu. Impreza potrwa do niedzieli.
Autor: rk/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama