Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Monika Pyrek: Większość z nas uświadomiła sobie, jak ważny jest sport - Lekkoatletyka - Koronawirus

Emil Riisberg

26/04/2020, 16:33 GMT+2

Powrót do Centralnych Ośrodków Sportu i na zgrupowania będzie dla wielu sportowców wybawieniem - komentuje plan odmrażania sportu Monika Pyrek, czterokrotna uczestniczka igrzysk olimpijskich, trzykrotna medalistka mistrzostw świata w skoku o tyczce.

Foto: Eurosport

Premier Mateusz Morawiecki i minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk w sobotę przedstawili plan odmrażania polskiego sportu. Niektóre obiekty sportowe w kraju otwarte zostaną już 4 maja. Chodzi m.in. o tzw. orliki - na których równocześnie będzie mogło przebywać nie więcej niż sześć osób - i korty tenisowe. Wszystkie czynności wykonywane na otwartych od 4 maja obiektach sportowych, czyli sam trening, będą odbywać się bez maseczki.

Wyzwanie i wybawienie

Wkrótce zostaną również otworzone obiekty Centralnego Ośrodka Sportu w Spale i Wałczu. W komunikacie prasowym COS podał datę 9 maja. Już trwa izolacja zawodników, którzy jako pierwsi wrócą do profesjonalnych przygotowań do igrzysk olimpijskich w Tokio, które zostały przeniesione na przyszły rok. Później sportowcy będą mogli trenować także w COS w Zakopanem, Szczyrku i Cetniewie.
- Będąc w czterech ścianach, można dbać tylko i wyłącznie o taką ogólną kondycję, a sportowcy muszą mieć kondycję trzy lub cztery razy większą niż normalny śmiertelnik. Potrzebne są im do tego szczególne warunki. To będzie wyzwanie, powrót do Centralnych Ośrodków Sportu i na zgrupowania. Dla wielu może się okazać wybawieniem, ale część sportowców uprawiających dyscypliny, które nie potrzebują sprzętu i obecności na zgrupowaniach, pewnie zrezygnuje z COS. Skoro biegacze mogą biegać w lesie, to muszą tylko pilnować, aby przebiec odpowiednią liczbę kilometrów. W mojej dyscyplinie, w skoku o tyczce, bez zeskoku, rozbiegu i tyczek nie da się szlifować formy do igrzysk olimpijskich - mówiła Pyrek.

Pyrek: sport jest potrzebny dla zdrowia i psychiki

Przejścia do kolejnych etapów odmrażania sportu w Polsce będą uzależnione od liczby zachorowań na COVID-19, ale również liczby dostępnych łóżek w szpitalach specjalistycznych i na oddziałach zakaźnych. Trzeci etap to otworzenie sal szkolnych i hal sportowych przy zachowaniu limitu zawodników. W czwartym mają ruszyć siłownie, sale fitness i baseny.
- Większość z nas uświadomiła sobie, jak ważną rolę odgrywa u nas aktywność fizyczna i uprawianie sportu w codziennym życiu. To jest potrzebne dla zdrowia i psychiki. Próba powrotu do funkcjonowania sportu profesjonalnego wydaje się naturalna. Sportowcy zostali postawieni przed trudnym wyzwaniem. Najpierw trwali w zawieszeniu, nie wiedzieli, czy igrzyska się odbędą. Zostały przeniesione, a oni dalej muszą się do nich przygotowywać. Sportowiec potrzebuje ruchu, jeśli na chwilę odpuści, to całą dotychczasową pracę może stracić w ciągu kilku sekund. Dla zawodników zajmujących się dyscyplinami specjalistycznymi otworzenie COS jest wybawieniem. W najgorszej sytuacji są pływacy, oni najdłużej będą musieli czekać na powrót do normalności - oceniła Pyrek.
Autor: Kls / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama