Lekkoatletyka - Diamentowa Liga w Monako, kiedy mityng, Karsten Warholm o "wirusowej paranoi"

📝Emil Riisberg

13/08/2020, 18:41 GMT+2

Pilnuje się na każdym kroku. Jak sam przyznaje, w związku z pandemią COVID-19 narzucił sobie tak ostre obostrzenia, że znalazł się w stanie "wirusowej paranoi". - Jestem znaną osobą, więc być może młodzi Norwegowie zrozumieją, że to nie są żarty - wyznał dwukrotny mistrz świata w biegu na 400 metrów przez płotki Karsten Warholm.

Foto: Eurosport

24-letni norweski lekkoatleta w piątek wystartuje w mityngu Diamentowej Ligi w Monako, pierwszym z tego elitarnego cyklu po wybuchu pandemii.

- Po rozmowach z naszą federacją i instytutem zdrowia publicznego zdecydowałem się na start, choć po powrocie będę musiał poddać się 10-dniowej kwarantannie z racji tego, że Monako jest od tygodnia strefą czerwoną. Stwierdziłem jednak, że to mój zawód, a ja nie jestem lepszy od innych, którzy w tym czasie muszą pracować - wyjaśnił Warholm na antenie telewizji NRK.

Lekkoatletyka

Ten finisz wzbudził olbrzymie kontrowersje

1 dzień temu

Norweski piknik w Monako

Tłumaczył, jakie w Monako podjął środki ostrożności. Mieszkanie, które wynajął z trenerem Leifem Olavem Alnesem, zostało kilkakrotnie zdezynfekowane. Wychodzenie ograniczyli do minimum. Wykluczone są posiłki w restauracjach. Zakupy też. Jedzenie na cały pobyt panowie przywieźli z ojczyzny.

- Wszystkie produkty to hermetyczne konserwy, które przed otworzeniem dodatkowo odkażamy. Są to typowe przetwory, które zabieramy zwykle na wycieczki w góry. Teraz czuję się jak na norweskim pikniku, tyle że w Monako - opisał Warholm.

- Ktoś może pomyśleć, że zachowuję się jak idący na rzeź przerażony kurczak, lecz ja traktuję tę pandemię wyjątkowo poważnie i jestem w pewnym sensie z tego dumny. Jestem znaną osobą, więc być może młodzi Norwegowie zrozumieją, że to nie są żarty - podkreślił, komentując w ten sposób masowe łamanie restrykcji epidemiologicznych w Norwegii przez młodych ludzi.

Jego rekord życiowy w biegu na 400 metrów przez płotki wynosi nieprawdopodobne 46,92 s. To drugi wynik w historii tej konkurencji. Szybciej pobiegł tylko Amerykanin Kevin Young - 46,78 w roku 1992, kiedy Warholma nie było jeszcze na świecie.

Autor: rk / Źródło: eurosport.pl, PAP

Lekkoatletyka