Włodarczyk na razie nie potrzebuje trenera. "Marzy mi się wyjazd do Arłamowa"

Rekord świata i złoty medal igrzysk w Rio. Zobacz niesamowity...
Video: Eurosport Rekord świata i złoty medal igrzysk w Rio. Zobacz...15 sierpnia 2016 roku Anita Włodarczyk oczarowała cały sportowy świat. Polka nie tylko wywalczył złoty medal, ale również pobiła rekord świata, rzucając 82,29 m. Zobacz ten rzut. Natomiast kilkanaście dni później Włodarczyk jeszcze dorzuciła kilkadziesiąt centymetrów. Obecnie rekord świata, ustanowiony przez nią, wynosi 82,98 m.zobacz więcej wideo »Jak się relaksuje Anita Włodarczyk?
Video: tvn24 Jak się relaksuje Anita Włodarczyk?15.08 | - Najczęściej przy czytaniu książek i spotkaniach ze znajomymi - tak najchętniej spędza wolny czas Anita Włodarczyk, mistrzyni Europy w rzucie młotem. zobacz więcej wideo »Anita Włodarczyk po e-Tour de Pologne
Anita Włodarczyk po e-Tour de PologneDwukrotna złota medalistka igrzysk olimpijskich opowiedziała o swoim udziale w wirtualnym Tour de Pologne.zobacz więcej wideo »Anita Włodarczyk na trasie 2. etapu ORLEN eTour de Pologne...
Video: Eurosport Anita Włodarczyk na trasie 2. etapu ORLEN eTour de Pologne...Zobacz, jak radziła sobie Anita Włodarczyk na trasie 2. etapu ORLEN eTour de Pologne Amatorów. Cały wyścig na żywo w Eurosporcie 1 i Eurosport Playerze.zobacz więcej wideo »
Dwukrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem Anita Włodarczyk ciężko pracuje, by wrócić do formy po zabiegu kolana. Ciągle nie podjęła decyzji, z kim będzie się przygotowywać do igrzysk w Tokio w 2021 roku. - Trenera będę potrzebowała, jak zacznę wchodzić do koła. Trudno powiedzieć, kiedy to będzie - podkreśliła.
Czterokrotna mistrzyni świata nie czuje żadnej presji. W pełni skupia się na rehabilitacji kolana, dużo jeździ na rowerze i marzy o wyjeździe na zgrupowanie do Arłamowa.
Włodarczyk: marzę o tym codziennie
- W sprawie trenera nic się nie zmieniło - powiedziała Włodarczyk. - Nadal nie podjęłam decyzji. Wszystko zależy od przebiegu rehabilitacji i od tego, kiedy będę mogła wrócić do koła. A o tym marzę już codziennie. Bardzo mi tego brakuje. Ale nikt mnie też nie naciska - przyznała rekordzistka świata.
Zawodniczka widzi duże postępy w rehabilitacji. Twierdzi, że kolano boli już znacznie mniej, może wykonywać coraz więcej ćwiczeń i ma stałe wsparcie fizjoterapeuty.
- Wszystko zmierza w dobrym kierunku, a doktor Robert Śmigielski był zadowolony z postępów. Czuję się też bardzo dobrze. Włączamy ciągle nowe ćwiczenia. Mogę już robić rzeczy - jak chociażby dotknięcie pośladkami pięt - bez żadnego bólu, co przed zabiegiem nie było możliwe. Nigdy bym nie przypuszczała, że takie małe rzeczy będą mnie cieszyć - wyjaśniła.
Tęskni za starym rytmem
Rehabilitacja zajmuje Włodarczyk dziennie ok. trzech godzin. Do tego dużo też jeździ na rowerze. Brakuje jej jednak treningów specjalistycznych, obozowego reżimu.
- Cały czas czekam na zielone światło od doktora - wyjaśniła. - Teraz stopniowo dokładamy ćwiczenia i nie mamy żadnej sztywnej daty, do której muszę wrócić do normalnych treningów. Nie wiem, czy będzie to za miesiąc, czy dwa. Na bieżąco reagujemy. Pierwsze elementy techniki, bez młota, pojawią się w czasie rehabilitacji - podkreśliła.
Włodarczyk w marcu nieoczekiwanie rozstała się po 10 latach z trenerem Krzysztofem Kaliszewskim. On postanowił - mimo pandemii COVID-19 - zostać w Stanach Zjednoczonych.
- Od tamtej pory nie mamy ze sobą żadnego kontaktu - powiedziała zawodniczka.
Jak przyznała, obecnie najbardziej tęskni za zgrupowaniami.
- Za starym rytmem i życiem, do którego jestem od lat przyzwyczajona. Oczywiście teraz - już abstrahując od mojej rehabilitacji - trudno cokolwiek zaplanować. Na pewno nie wchodzi w grę żaden zagraniczny obóz, ale marzy mi się wyjazd do Arłamowa - zdradziła.
"Świetnie się bawiłam"
W domu Włodarczyk się nie nudzi. Ostatnio rywalizowała w wirtualnym wyścigu Tour de Pologne amatorów. Imprezę transmitował Eurosport.
- Chciałam spróbować swoich sił, bo nigdy nie brałam udziału w wyścigu kolarskim - wyznała. - Mimo że wszystko odbywało się online i w czterech ścianach, to towarzysko świetnie się bawiłam. Fajnie było się spotkać na trasach kolarskich z innym sportowcami. Rywalizacji z mojej strony wielkiej nie było, bo zawsze zostawałam z tyłu, ale zależało mi na tym, żeby to ukończyć - przyznała.
Pandemia sprawiła, że w tym sezonie lekkoatleci nie mają imprezy docelowej. Włodarczyk przygotowuje się do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio.