Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Koronawirus w sporcie. Tyczkarze Armand Duplantis, Sam Kendricks i Renaud Lavillenie wystartują w konkursie internetowym

Emil Riisberg

01/05/2020, 15:11 GMT+2

Gwiazdy światowej tyczki Szwed Armand Duplantis, Amerykanin Sam Kendricks oraz Francuz Renaud Lavillenie mają dość przerwy w startach. Wezmą udział w nietypowym konkursie, w równie osobliwej scenerii.

Foto: Eurosport

Cała trójka weźmie udział w konkursie skoku o tyczce The Ultimate Garden Clash, za którego organizacją stoi międzynarodowa federacja lekkoatletyczna World Athletics. Rywalizować będą na swoich podwórkach, konkretnie w przydomowych ogrodach.

Rekordzista świata Duplantis skoczy w Lafayette w stanie Luizjana, dwukrotny mistrz świata Kendricks - w Oxford (stan Mississipi), a Lavilennie - w swoim domu w Perignat-les-Sarlieve pod Clermont-Ferrand.

Zawody odbędą się 3 maja w godz. 17-18 czasu środkowoeuropejskiego. Przewidziano transmisję na żywo w mediach społecznościowych.

Nie ma wymówek

Zamiast klasycznej rywalizacji, niemożliwej do przeprowadzenia ze względu na brak na miejscu sędziów, którzy mogliby weryfikować wysokość, zawodnicy będą musieli oddać jak największą liczbę skoków powyżej pięciu metrów w czasie 30 minut.



- To doskonała okazja, aby zobaczyć najlepszych skoczków w nowym formacie zawodów. A ponieważ wszyscy jesteśmy w domu, to nie mamy wymówki, aby uchylić się od tej rywalizacji - przyznał Lavillenie, który w czasie kwarantanny spowodowanej pandemią COVID-19 często zamieszczał na Twitterze swoje skoki z przydomowego ogrodu.

Francuz przez sześć lat był absolutnym rekordzistą świata, legitymując się wynikiem 6,16 m. 8 lutego w Toruniu poprawił ten rezultat Duplantis, osiągając 6,17, a tydzień później w Glasgow skoczył 6,18 m.

Z konieczności u rodziców

Również genialny młody Szwed trenuje na co dzień w ogrodzie. On z powodu koronawirusa i zamkniętych lotnisk nie zdążył wrócić do ojczyzny z USA, gdzie na stałe mieszkają jego rodzice.
Treningi z konieczności odbywają się na podwórku domu jego najbliższych. Ma do dyspozycji stary materac i równie wysłużone stojaki i rozbieg.
- Ten materac jest obrzydliwy. Pamięta deszcz, słońce i huragany - opowiadał jakiś czas temu rodzimym dziennikarzom.
Autor: twis/łup / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama