Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Kamila Lićwinko rozpoczęła przygotowania do sezonu olimpijskiego

Emil Riisberg

21/11/2019, 08:04 GMT+1

Kamila Lićwinko rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu, w którym celuje w medal igrzysk olimpijskich Tokio 2020. Na razie najwięcej czasu zajmuje jej wbieganie na wiadukt nad drogą ekspresową S8. - Musi to dziwnie wyglądać, ale efekty są później bardzo fajne - twierdzi piąta zawodniczka świata.

Foto: Eurosport

Jej trenerem i mężem zarazem jest Michał Lićwinko. Wspólnie zdecydowali, że te pierwsze po przerwie zajęcia odbywać się będą u nich, w Choroszczy. Wykorzystują do tego wiadukt nad drogą ekspresową S8.

- Trenuję trochę mocniej niż przed rokiem, z tygodnia na tydzień jest coraz trudniej - przyznaje Kamila. - Biegam na stadionie i w terenie, zwłaszcza po schodach na wiadukcie. Robię na nim też wieloskoki. Jest dość wysoki, więc tych serii na szczęście nie musi być dużo.

Lićwinko: ufam Michałowi bezgranicznie

W sezonie 2019 wróciła do sportu po macierzyńskiej przerwie. W Dausze pokonała 1,98 m, co dało jej piąte miejsce mistrzostw świata.

- Zobaczyłam, jak potrafię być waleczna i zacięta - opowiada. - Czuję się naprawdę bardzo dobrze, mam w sobie tyle pozytywnej energii, jak nigdy i wierzę, że nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa. Zrobię wszystko, żeby zdobyć medal olimpijski.
W grudniu w Spale po raz pierwszy od ponad dwóch lat spróbują ćwiczyć po dwa razy dziennie. - To ważne zwłaszcza do szlifowania techniki, z czym mam największe problemy - zaznacza. - Zdecydowaliśmy się na ten ośrodek, bo są tam najlepsze warunki. Potem wybierzemy się do Belek w Turcji, gdzie byliśmy dwa razy i wracaliśmy zadowoleni.

Sezonu halowego Lićwinko odpuszczać nie zamierza. - Starty zacznę pod koniec stycznia. Zastanawiamy się jeszcze nad mistrzostwami świata w Chinach, bo jeśli polecę tam w połowie marca, to zostanie nam mało czasu do igrzysk. Zobaczymy. Jeśli Michał uzna, że ten start jest zbędny, nie będę się upierać. Ufam mu bezgranicznie - zapewnia.
Autor: rk / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama