Igrzyska olimpijskie w Tokio - Justin Gatlin i Asafa Powell nie kończą karier. Lekkoatletyka - Koronawirus

Powell w listopadzie skończył 38 lat. Gatlin w lutym obchodzić będzie 39. urodziny. W świecie sportu dużo.

- Ludzie myślą, że czas gra przeciwko mnie. To nieprawda - oświadczył Amerykanin. Wierzy, że w stolicy Japonii powalczy o drugie złoto igrzysk, po zwycięstwie w Atenach w 2004 roku.

Jest ostatnim triumfatorem olimpijskiej stumetrówki przed epoką fenomenalnego Usaina Bolta, rodaka Powella.

Gatlin dwukrotnie przyłapywany był na dopingu, za co groziła mu dożywotnia dyskwalifikacja. Do rywalizacji na bieżni wrócił w sezonie 2010. Na poprzednich igrzyskach - w Rio de Janeiro - zdobył srebro w biegu na 100 m. Jest przekonany, że w Tokio będzie w stanie nawiązać walkę z najlepszymi.

- W 2020 roku nie będę dużo startował, więc powinienem zachować dobrą formę fizyczną - wyjaśnił w rozmowie z gazetą "The Herald".

Powell także ma dopingową przeszłość. On jest ostatnim rekordzistą świata przed Boltem, indywidualnie nie udało mu się jednak zdobyć żadnego medalu olimpijskiego - szczycić może się złotem w sztafecie.

- To całkiem miłe, że w takim wieku możemy ciągle konkurować z tymi młodymi facetami i wciąż wymienia się nas w gronie faworytów - oznajmił Jamajczyk. Zapewnił, że po niedawnych problemach z pachwiną i udami nie ma już śladu. Trenuje tak intensywnie, jak w młodości.

Najstarszym w historii olimpijskim zwycięzcą w stumetrówce jest Brytyjczyk Linford Christie, który w wieku 32 lat był najlepszy w 1992 roku w Barcelonie.

Autor: rk / Źródło: PAP