Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Dysk latał bardzo daleko. Małachowski i Urbanek poza podium

Emil Riisberg

05/08/2017, 19:31 GMT+2

Od samego początku, od pierwszej kolejki, rywale byli piekielnie mocni. By sięgnąć w Londynie po złoto mistrzostw świata, trzeba było posłać dysk poza granicę 69 m. Polacy tej sztuki, dostępnej dla nielicznych, nie dokonali. Piotr Małachowski zapracował na piąte miejsce, Robert Urbanek - siódme.

Foto: Eurosport

Dwa lata temu w Pekinie było pięknie. Małachowski sięgnął tam po złoto mistrzostw świata, Urbanek po brąz. Wspólnie, opatuleni w biało-czerwone flagi, wykonali rundę honorową. Dla Małachowskiego taka przebieżka to bułka z masłem, on bieganie lubi, kiedy ma wolne, porywa się nawet na dystans 10 km.

W tym sezonie bardzo długo był z siebie niezadowolony. Przegrał z Urbankiem mistrzostwa Polski. Jeszcze niedawno mówił, że jest tragedia. Wszystko zmieniło się 29 lipca. W Festiwalu Rzutów im. Kamili Skolimowskiej w Cetniewie uzyskał budzące szacunek 67,68 m, a w dodatkowej, siódmej, a zatem nieoficjalnej próbie, huknął 69,19.

- Wróciłem do gry, rywale to wiedzą - zapowiedział.

Wielkie wyniki

Wrócił. Sprawę awansu do londyńskiego finału załatwił w piątek już pierwszym rzutem. I pojechał odpoczywać w hotelu.

Ta decydująca rozgrywka rozpoczęła się od wielkich wyników. Litwin Andrius Gudzius osiągnął 67,52 m. Amerykanin Mason Finley - 67,07. Jak odpowiedzą na to Polacy, obydwaj trenujący pod bacznym okiem Witolda Suskiego, człowieka spokojnego, wybitnego fachowca.


Małachowski - 63,96. Urbanek - 61,93. Za skromnie, za mało. Na dodatek lider tegorocznej tabeli, Szwed Daniel Stahl, od razu huknął 69,19. A Gudzius w drugiej próbie uzyskał 69,21. Uff, w Pekinie złoto dał wynik 67,40…

Co zrobić? Jak wskoczyć na podium, o obronie tytułu nie mówiąc?

Starali się, złościli na siebie, pokrzykiwali. Celu nie osiągnęli. Małachowski zakończył rywalizację rezultatem 65,24, Urbanek - 64,15. Mistrzostwo zgarnął Gudzius.

Zabrakło 0,05 s

Angelika Cichocka na metę półfinału 1500 m wpadła na czwartej pozycji, dającej bezpośredni awans. Tuż za linią szeroko się uśmiechnęła. Zadanie wykonane.

Bardzo zawiedziona była Sofia Ennaoui. Ona w drugiej serii zajęła szóstą lokatę i w finale nie pobiegnie. Zabrakło 0,05 s. Tyle, co nic.
Finał rzutu dyskiem mężczyzn:

1. Andrius Gudzius (Litwa) 69,21
2. Daniel Stahl (Szwecja) 69,19
3. Mason Finley (USA) 68,03
...
5. Piotr Małachowski 65,24
7. Robert Urbanek 64,15
Autor: rk / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama