Lekkoatletyczne władze odrzuciły prośbę Rosjan. "Termin upływa 1 lipca"

Witold Bańka o sankcjach wobec Rosji
Video: Eurosport Witold Bańka o sankcjach wobec Rosji- USADA jako agencja antydopingowa działa zgodnie z kodeksem WADA. Nie mamy sygnałów niepokojących. Czym innym jest to, co wydarzyło się w przeszłości - tłumaczył Witold Bańka w programie "Kwadrans" na instagramowym profilu Eurosportu.zobacz więcej wideo »"Jesteśmy najlepszymi oszustami". Doping w rosyjskim sporcie
Video: tvn24 "Jesteśmy najlepszymi oszustami". Doping w rosyjskim sporcie10.01 | Rosja za doping na cztery lata została wykluczona z najważniejszych imprez sportowych na świecie. Sytuacja, jakiej jeszcze nie było. Szokujące szczegóły tego procederu w reportażu Moniki Gawrońskiej-Mróz.zobacz więcej wideo »Witold Bańka o występie sportowców zawieszonych na IO
Video: Eurosport Witold Bańka o występie sportowców zawieszonych na IO- Biorąc pod uwagę prawo nie ma możliwości rozszerzenia kary. Kara nie dotyczy nigdy danej imprezy, tylko na dany okres - stwierdził szef WADA, Witold Bańka w programie "Kwadrans" na instagramowym profilu Eurosportu.zobacz więcej wideo »
Prośba Rosyjskiej Federacji Lekkoatletycznej (RUSAF) o odroczenie terminu płatności grzywny w wysokości 5 mln dolarów, która musi być uregulowana najpóźniej do 1 lipca, została przez World Athletics (dawniej IAAF) odrzucona. Karę nałożono w listopadzie 2019 za udział RUSAF w procederze dopingowym, co spowodowało, że lekkoatleci tego państwa zostali wykluczeni z udziału we wszystkich imprezach rangi mistrzowskiej, w tym także w igrzyskach w Tokio.
Rzeczniczka World Athletics Nicole Jeffery oświadczenie w tej sprawie przesłała do agencji AFP.
"Potwierdzamy otrzymanie od Rosji prośby o odroczenie terminu płatności. Nie została ona jednak uznana, termin upływa 1 lipca. Jeżeli nie zostanie dochowany, rosyjska federacja i jej zawodnicy poniosą przewidziane przepisami konsekwencje" – napisano.
"Nie mamy takich pieniędzy"
Jeżeli wymagana kwota nie zostanie wpłacona, konsekwencje tego poniesie dziesięciu rosyjskich sportowców, którzy otrzymali zgodę na starty w zawodach pod flagą neutralną. Wśród nich jest m.in. trzykrotna mistrzyni świata w skoku wzwyż Maria Lasickiene.
Rosjanka kilka dni temu wezwała narodową federację do zapłacenia grzywny, gdyż brak wpłaty może doprowadzić do tego, że żaden sportowiec z tego kraju nie wystąpi w Tokio w przesuniętych ze względu na koronawirusa na 2021 rok olimpijskich zmaganiach.
"Nie mamy takich pieniędzy, dlatego prosimy o przedłużenie terminu" – apelował w niedzielę wiceprezes RUSAF Edouard Biezugłow.
Na początku lutego 2020 kierownictwo Rosyjskiej Federacji Lekkoatletycznej podało się do dymisji w związku ze skandalem dopingowym. Pieczę nad związkiem miał tymczasowo sprawować odpowiedni organ tamtejszego Komitetu Olimpijskiego.
Rezygnacja miała związek z sankcjami, jakie na Rosję nałożyła Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) oraz Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyczna - World Athletics.