Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Cztery konkurencje skreślone, zawodnicy się buntują. "Możecie stworzyć własną ligę"

Emil Riisberg

08/11/2019, 11:32 GMT+1

Szykuje się rozłam w lekkiej atletyce? Decyzja światowej federacji o wykreśleniu z programu Diamentowej Ligi na przyszły sezon aż czterech konkurencji spotkała się z niezadowoleniem wielu sportowców. Utytułowany trójskoczek Christian Taylor ogłosił założenie Związku Zawodników, a słynny Carl Lewis zachęca lekkoatletów do stworzenia własnej ligi.

Foto: Eurosport

Kolejna edycja Diamentowej Ligi odbędzie się bez biegu na 200 metrów, biegu na 3000 metrów z przeszkodami, rzutu dyskiem oraz trójskoku. O zmianach poinformowała w środę organizacja World Athletics (dawniej IAAF), od lat odpowiedzialna za przeprowadzanie cyklu.

1,5 godziny i ani minuty dłużej

O tym, które konkurencje wylecą z harmonogramu zadecydowały wyniki ankiety, badającej popularność każdej z nich. Przeanalizowano także aktywność w mediach społecznościowych.
Drastyczne kroki podjęto ze względu na transmisje telewizyjne. Te były ponoć zbyt długie. Teraz, na wzór meczów piłkarskich, mają on nie przekraczać 1,5 godziny. Organizatorzy będą mogli rozszerzyć program o dodatkowe konkurencje, ale nie będą one pokazywane w relacjach i nagradzane.
"Oczywiście rozumiem rozczarowanie zawodników, których nie objął program, ale naszym celem jest skupienie się na najciekawszym możliwym programie i skróceniu go, by telewizje chciały pokazywać mityngi, a kibice chcieli je oglądać" - tłumaczył szef World Athletics Sebastian Coe.

Nie mają żadnej władzy

Działaczom zarzucono, że w ten sposób dzielą lekkoatletów na lepszych i gorszych. Wiele osób zastanawia się, dlaczego ankiety badające popularność konkurencji przeprowadzono tylko w siedmiu państwach (Chinach, Francji, RPA, USA, Belgii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii ), skoro World Athletics zrzesza ich aż 214.
Trójskoczek Christian Taylor, złoty medalista z Londynu i ostatnich igrzysk w Rio, już ogłosił założenie Związku Zawodników. Zachęca kolegów, aby do niego dołączyli.
"Nasz sport to jedność i różnorodność, rozdzielanie go może mu tylko zaszkodzić. Od jakiegoś czasu rozmawiam z innymi sportowcami o tym, żebyśmy byli lepiej słyszalni. Chcemy walczyć o swoje prawa i miejsce przy negocjacyjnym stole. Chcemy przekazać naszą wizję sportu i pomysł na to, jak go rozwijać, by nie zatracił swojego DNA" - napisał w oświadczeniu Taylor.
Do tej pory problemami zawodników zajmowała się Komisja Sportowców. Problem w tym, że działa ona z ramienia World Athletics. "Jako sportowcy nie mamy żadnej władzy. Potrzebujemy organu niezależnego od World Atheltics" - dodał Taylor.

"Nie macie innego wyjścia"

Amerykanin nastawia się na dialog, zgoła inne podejście ma jego rodak Carl Lewis. Dziewięciokrotny złoty medalista igrzysk jest za tym, aby lekkoatleci zdecydowali się na radykalne kroki.
- Możecie stworzyć własną ligę. Sami ustalicie program i wierzę, że nikogo nie będziecie skreślać. Cały świat wam pomoże, choć na pewno początki nie będą łatwe. Do tego trzeba determinacji i ścisłej współpracy, ale jesteście w stanie to zrobić! To na pewno potrwa, nie odniesiecie sukcesu z dnia na dzień, ale zobaczycie - nie macie innego wyjścia" - napisał na Twitterze 58-letni były sprinter, który sięgał po złoto także jako skoczek w dal.
- Nie musicie się na to godzić. Idźcie do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i sami ustalcie, jaki powinien być program igrzysk, zanim zrobią to za was - dodał Lewis.

Mniej konkurencji, ale więcej imprez

Diamentowa Liga zmienia format po dziesięciu latach. Najbliższa edycja będzie składała się z 14 mityngów i jednego finału, czyli o jedną imprezę więcej niż dotychczas (było dwanaście mityngów i dwa finały). Odbędzie się łącznie po dwanaście, a nie jak do tej pory po osiemnaście rywalizacji mężczyzn i kobiet.
Od początku istnienia Diamentowej Ligi w jej programie brakuje rzutu młotem. Jak podano w środowym komunikacie World Athletics, najbardziej popularne konkurencje imprezy to bieg na 100 metrów, skok w dal i wzwyż. Jak wykazały zlecone badania, tuż za nimi są skok o tyczce oraz bieg na 400 m.
Przyszłoroczny cykl rozpocznie się 17 kwietnia w Dausze.
Autor: TG / Źródło: lequipe.fr, eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama