Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Diamentowa Liga 2019. Siergiej Szubienkow upadł i wygrał bieg

Emil Riisberg

17/06/2019, 19:37 GMT+2

To musiało być najbardziej bolesne zwycięstwo Siergieja Szubienkowa w karierze. Rosyjski płotkarz dosłownie wpadł na metę mityngu Diamentowej Ligi w marokańskim Rabacie, a przy tym boleśnie się potłukł. Wszystko przez kolizję z Jamajczykiem Omarem McLeodem.

Foto: Eurosport

Niedzielny bieg w Rabacie na 110 metrów przez płotki miał bardzo dramatyczny przebieg. Początkowo bardzo dobrze ruszył na piątym torze mistrz olimpijski z Jamajki McLeod. Szubienkow przez większość wyścigu musiał gonić najgroźniejszego rywala.

Stracił równowagę

Jamajczyk pewnie by wygrał zawody, ale potknął się tuż za ostatnim płotkiem i potem już tylko w paniczny sposób próbował złapać równowagę. Nie udało się. Na kilka metrów przed metą McLeod runął pod nogi mijającego go Szubienkowa. Rosjanin także nie zdołał utrzymać się na nogach po niespodziewanym "ataku" i z impetem upadł na bieżnię. Na jego szczęście wylądował już za linią mety, wygrywając zawody.

Szubienkow nie miał żalu do swojego rywala. Panowie śmiali się do siebie, a nawet objęli. Prywatnie lekkoatleci są zaprzyjaźnieni.

"Finisz okazał się epicki"

"Nadal więcej dobrego niż złego mogę powiedzieć na temat McLeoda. Nie byłbym w stanie pobiec tak szybko, gdyby on nie wystartował równie dynamicznie. Musiałem od początku nadrabiać starty. "To był epicki finisz" - tak na Instagramie Szubienkow opisał wydarzenia na bieżni.

Rosjanin z czasem 13,12 ustanowił najlepszy wynik sezonu oraz pobił rekord mityngu w Rabacie. Minusem były pokiereszowane kolana i ramię zawodnika.

- Nie jestem usatysfakcjonowany ukończeniem wyścigu na piątej pozycji, bo zamierzałem wygrać - martwił się z kolei McLeod, cytowany przez stronę iaaf.org. - Wyścig był bardzo szybki i trudny. Niestety upadłem na metę - zakończył Jamajczyk.
Autor: dasz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama